Były szef BOR: Zarzuty dla Biura Ochrony Rządu są krzywdzące

2015-01-09 3:00

Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się kolejna rozprawa z udziałem byłego wiceszefa Biura Ochrony Rządu gen. Pawła Bielawnego (48 l.). Jest on oskarżony m.in. o nieprawidłowości w ochronie VIP-ów podczas katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r.

Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się kolejna rozprawa z udziałem byłego wiceszefa Biura Ochrony Rządu gen. Pawła Bielawnego (48 l.). Jest on oskarżony m.in. o nieprawidłowości w ochronie VIP-ów podczas katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. W sądzie bronił go gen. Marian Janicki (54 l.), ówczesny szef BOR, który wydał specjalne oświadczenie. - BOR nie ma sobie nic do zarzucenia. Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy - twierdzi Janicki. Jego zdaniem oskarżenie gen. Pawła Bielawnego to akt złej woli ze strony prokuratury i nagonka na BOR. - Zrobię wszystko, by oczyścić Biuro z krzywdzących zarzutów i wyjaśnić prawdę - deklaruje Janicki. Bielawnemu grozi do 5 lat więzienia.

Zobacz: Były szef BOR ostro o działaniach prokuratury w sprawie katastrofy smoleńskiej


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki