Jednak w pewnym momencie wyciągnął z kieszeni pojemnik z płynem, prawdopodobnie benzyną, wylał go sobie na ubranie i podpalił się.
Patrz też: Warszawa: Kościelny produkował amfetaminę
Policjanci uratowali desperata, z poparzeniami trafił do szpitala. Nie wiadomo, dlaczego targnął się na swoje życie, ani dlaczego zrobił to w budynku komendy.