Gdy dziecko powiedziało mamie, co się stało, do domu skierniewiczanina szybko zapukała policja. Mężczyzna miał 2 promile alkoholu w organizmie. Chłopczyk trafił do szpitala z obrażeniami. Został już wypisany do domu, jego życiu nic nie zagraża.
Zbigniew M. (60 l.) usłyszał w skierniewickiej prokuraturze zarzuty pedofilii i spowodowania obrażeń ciała dziecka. Jest w areszcie śledczym. Nie przyznaje się do winy, grozi mu do 12 lat więzienia.