Zobacz! Tak związkowcy żerują na górnikach

2008-09-27 9:00

Na związkowe pijawki kompania węglowa wydaje 20 mln zł rocznie. Zarobki działaczy są szokujące.

Nazywają siebie górnikami, choć praktycznie nie bywają pod ziemią. Za przekładanie papierów co miesiąc zgarniają nawet po kilkanaście tysięcy złotych, jeżdżą luksusowymi samochodami i mieszkają w drogich domach. Kto? Górniczy związkowcy. Oni żyją jak królowie. A zwykli Polacy... wkrótce nie będą mieli czym zapłacić za węgiel. Bo ma podrożeć nawet o 40 procent!

"Super Express" dotarł do zarobków związkowców w jednej ze spółek węglowych. Kwoty są szokujące. Okazuje się, że zawód związkowiec to najbardziej atrakcyjna fucha w górnictwie!

Po zapowiedzianych podwyżkach cen węgla postanowiliśmy się przyjrzeć, jak w spółkach górniczych wydawane są pieniądze. Okazuje się, że na liście płac czołowe miejsca zajmują... związkowcy. W samej Kompanii Węglowej (największej spółce górniczej) działa ponad 180 różnych związków. - W ubiegłym roku ich utrzymanie kosztowało aż 20 mln zł - mówi nam Zbigniew Madej, rzecznik KW.

Składają się na to wydatki na pensje związkowych liderów, utrzymanie ich biur, telefonów oraz delegacje - także te zagraniczne. Na stałe do pracy związkowej oddelegowanych jest w KW około 170 osób. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej na związkowych stołkach zasiada 60 osób. Jak im się wiedzie?

Według naszych informacji, w lipcu br. średnia pensja związkowca z JSW wyniosła blisko 8 tys. zł brutto! Rekordziści zarobili nawet ponad 13 tys. zł. Ale to nie wszystko: oprócz pensji związkowcom należą się roczne nagrody z okazji Dnia Górnika (miesięczna pensja), ekwiwalent za 6 lub 8 ton węgla, nagrody jubileuszowe i jeszcze jedna dodatkowa pensja (w sumie w ciągu roku dostają 14 wypłat).

- Każdy, kto ciężko pracuje, powinien być zadowolony ze swojej pensji - mówi Zdzisław Chętnicki, przewodniczący ZZ "Kadra" w kopalni Pniówek. Według naszych informacji w lipcu otrzymał około 10 tys. zł brutto.

Chętnicki utrzymuje, że zarobił mniej, ale nie mówi ile. Nie zaprzecza, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie 16 związkowców w jego kopalni wynosi 8,6 tys. zł. Na ostatnie negocjacje z zarządem spółki przyjechał luksusowym mercedesem. - Uczciwie na niego zapracowałem - przekonuje Chętnicki.

Jak się dowiedzieliśmy, rekordzista ze Związku Zawodowego "Kadra" w kopalni Jas-Mos w Jastrzębiu-Zdroju wraz z premią dostał w lipcu około 13 tys. zł! Tymczasem w tej samej kopalni górnik pracujący na ścianie nie zarabia więcej niż 4,9 tys. brutto!

W kopalni Borynia przeciętne miesięczne wynagrodzenie związkowca wynosi około 7 tys. zł. - W lipcu miałem 6,4 tys. zł brutto - przyznaje Zenon Dąbrowski, od kilkunastu lat szef ZZGwP. Także on gustuje w srebrnych mercedesach.

Prezes zarządu JSW Jarosław Zagórowski niechętnie rozmawia o zarobkach związkowców. - Ich wysokość została ustalona jeszcze w latach 90., kiedy każda kopalnia była oddzielnym przedsiębiorstwem - mówi Zagórowski. - My mamy w tej kwestii związane ręce. Zresztą nie tylko w tej - dodaje.

Zdzisław Chętnicki - ok. 10 000 zł

Zarobił w lipcu szef Związku Zawodowego "Kadra" w kopalni Pniówek. Gustuje w mercedesach. Ten którym jeździ, w salonie kosztuje grubo ponad

100 tys. zł

Bronisław Stec - ok. 6000 zł

Tyle w lipcu zarobił przewodniczący MKZ ZZ "Kontra". Na negocjacje z zarządem przyjechał oplem signum

Zenon Dąbrowski - ok. 7000 zł

Tyle w lipcu zarobił przewodniczący ZZG w kopalni Borynia. Jeździ mercedesem klasy E

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki