ZTM nas okrada

2009-01-17 3:00

Płacimy za bilety 3- lub 7-dniowe, ale okazuje się, że możemy korzystać z nich o wiele krócej!

Zarząd Transportu Miejskiego okrada pasażerów, w dodatku czyni to w białych rękawiczkach. Wszyscy, którzy używają biletów 3-, 7-dniowych i dłuższych tracą pieniądze!

Wydawałoby się, że pasażer komunikacji miejskiej w Warszawie to ma klawe życie. Może sobie wybierać i przebierać w różnych rodzajach biletów. Są i 20-minutowe i 40-minutowe, są normalne, są ulgowe, a nawet dobowe, trzydniowe i tygodniowe. Nie mówiąc już o miesięcznych i kwartalnych kodowanych na karcie miejskiej. Niestety, ta wygoda i troska ZTM o pasażera, to tylko pozory. A to dlatego, że bilety 3- i 7-dniowe wcale nie działają przez pełne 3 i 7 dni!

- Kupiłam i skasowałam bilet 7-dniowy około godz. 19, 9 stycznia - opowiada rozżalona Marta Wielechowska (31 l.), informatyk. - I okazało się, że bilet działa do 15 stycznia do... 23.59. To nie jest siedem dni tylko sześć! Bo ten pierwszy dzień praktycznie mi przecież przepada. Bilet powinien być ważny do piątku, 16 stycznia do godziny 19 - dodaje oburzona.

Właśnie w taki sposób działają bilety dobowe. Jeżeli skasujemy je o godzinie 19, są ważne do 19.00 następnego dnia. Dlaczego tak nie może być w przypadku biletów kilkudniowych?

- Niektórzy pasażerowie mają wątpliwości, co do terminu ważności biletów 3-dniowych i 7-dniowych - potwierdza Igor Krajnow (31 l.), rzecznik ZTM. - W nowej zmienionej uchwale taryfowej znajdzie się informacja, że, przykładowo, bilet 3-dniowy jest ważny do godz. 23.59 trzeciego dnia terminu ważności. Takie postawienie sprawy wyeliminuje jakiekolwiek wątpliwości - uważa.

Co gorsza tę niekorzystną dla pasażerów praktykę uznała Rada Warszawy.

Urzędnicy chyba nigdy nie jeździli komunikacją miejską, ani nie oszczędzali swoich pieniędzy. To skandal! Pasażer, który wydaje 32 zł na bilet 7-dniowy, jest po prostu perfidnie oszukany!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki