Zwierzęta w nagrzanych samochodach! Czy kary dla właścicieli powinny być większe?

Zwierzęta w nagrzanych samochodach! Czy kary dla właścicieli powinny być większe? Upały są uciążliwe nie tylko dla nas, ale również dla zwierząt. Często, kiedy wchodzimy do nagrzanego samochodu nie jesteśmy w stanie dotknąć gorącej kierownicy. Trzeba pamiętać, że nasi pupile mają sierść, która dodatkowo ogrzewa ich ciało. Psy posiadają gruczoły potowe tylko i wyłącznie na poduszkach łap, które podczas ciepłych dni nie są wystarczające, aby ochłodzić organizm zwierzęcia. Za zaniedbanie czworonoga grozi mandat nawet do 500zł. Co więcej, przechodnie mogą zbić szybę, żeby uratować z gorącego auta zwierzaka. Narazi to właściciela pojazdu na dodatkowe koszty. Ważne jest, że jeśli już musimy zostawić zwierzaka w samochodzie, uchylmy mu okna i zostawmy miskę z wodą.

Artur Jarząbek na antenie Radia SuperNova, poruszył temat zwierząt zostawianych w rozgrzanych autach. Gośćmi w programie byli prawniczka, ekspert praw zwierząt z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals Magdalena Silska, oraz lekarz weterynarii Daria Orzeł. Silska w rozmowie, powiedziała że już od wiosny otrzymują zgłoszenia o zamkniętych zwierzętach w pojazdach.

Weterynarz Daria Orzeł wspomina zdarzenie, gdzie sama była świadkiem bardzo przykrej sytuacji. Mężczyzna zostawił dwa psy w zamkniętym samochodzie na czterdzieści minut w temperaturze ponad 30°C. W takiej sytuacji radzi od razu kontaktować się ze strażą miejską. Jeśli będziemy świadkiem takiej sytuacji, warto spróbować psa zainteresować swoją osobą. Jeżeli zwierzak nie zareaguje, to oznacza że należy działać. Posłuchajcie całej rozmowy poniżej: