Policja, radiowóz

i

Autor: Artur Barbarowski

Zwyrodnialec zakopał psa żywcem

2018-09-15 9:13

Przywiązanie psa do dzewa w lesie to przy tym nic. W jednej z miejscowości pod Końskimi, w woj. świętokrzyskim, człowiek, który chciał pozbyć się „problemu z czworonogiem”, żywcem zakopał zwierzę na posesji. Z ziemi wystawała tylko głowa psa. Policja szuka sprawcy. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Jeden z mieszańców miejscowości Końskie zauważył głowę psa wystającą z ziemi na jednej z posesji i natychmiast zawiadomił policję.

„Zwierzę było dosyć mocno pobudzone, nieufne i agresywne. W związku tym funkcjonariusze wezwali straż pożarną. Na miejsce przybył też lekarz weterynarii, który podał zwierzęciu uspokajające środki farmakologiczne” – powiedział PAP st. sierż. Piotr Przygodzki z Komendy Powiatowej Policji w Końskich.

Wspólnymi siłami weterynarzowi, strażaom i policjantom udało się uratować zwierze. Przewieziono je do lecznicy w Kielcach, gdzie udzielono mu dalszej pomocy.

Wciąż nie wiadomo, kto dopuścił się tak okropnego czynu. Funkcjonariusze ustalili, kto jest właścicielem psa, jednak jeszcze go nie przesłuchali, ponieważ wymagał pomocy lekarskiej i został zabrany do szpitala.

 

Źródło: interia.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki