Jeden z mieszańców miejscowości Końskie zauważył głowę psa wystającą z ziemi na jednej z posesji i natychmiast zawiadomił policję.
„Zwierzę było dosyć mocno pobudzone, nieufne i agresywne. W związku tym funkcjonariusze wezwali straż pożarną. Na miejsce przybył też lekarz weterynarii, który podał zwierzęciu uspokajające środki farmakologiczne” – powiedział PAP st. sierż. Piotr Przygodzki z Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
Wspólnymi siłami weterynarzowi, strażaom i policjantom udało się uratować zwierze. Przewieziono je do lecznicy w Kielcach, gdzie udzielono mu dalszej pomocy.
Wciąż nie wiadomo, kto dopuścił się tak okropnego czynu. Funkcjonariusze ustalili, kto jest właścicielem psa, jednak jeszcze go nie przesłuchali, ponieważ wymagał pomocy lekarskiej i został zabrany do szpitala.
Źródło: interia.pl