10-latek powiesił się na prześcieradle, bo lekarze przepisali mu Prozac i Ritalin

2011-06-13 17:52

Harry Hucknall (†10 l.) był zwykłym chłopcem. Wulkan energii, psotnik, nie zawsze słuchał się rodziców i nie chciał się uczyć. Lekarze uznali, że ma ADHD i przepisali mu silne leki psychotropowe Ritalin i Prozac. Terapia doprowadziła do tragedii. 10-latek powiesił się we własnym pokoju na prześcieradle. Sekcja wykazała, że we krwi miał więcej chemikaliów niż narkoman.

Mieszkający w Wielkiej Brytanii Harry nie był wzorowym uczniem. Jak większość jego rówieśników miał problemy z koncentracją, a nauczyciele nie byli zachwyceni jego zachowaniem i nadpobudliwością. W końcu rodzice zdecydowali się na poradę psychiatry. Diagnoza - ADHD. Jasna była też forma terapii. Dziecko chodzące do szkoły podstawowej miało zacząć przyjmować leki psychotropowe.

Przeczytaj koniecznie: Warszawa: Pijana matka podała 5-letniemu synowi antydepresanty i psychotropy

Chodzi dokładnie o dwa specyfiki: Pierwszy z nich to lek o nazwie Ritalin. Silny stymulant o działaniu podobnym do kokainy, który w większych dawkach – szczególnie u dzieci - ma działanie uspokajające. Do kompletu lekarze przepisał też Prozac – silny lek antydepresyjny.

Terapia przyniosła spodziewane efekty, ale doprowadziła do tragedii. 10-letni już Harry jednego wieczoru, we wrześniu minionego roku, ucałował rodziców i młodszego brata na dobranoc i poszedł do swojego pokoju. Zamknął drzwi i powiesił się na wyplecionym z prześcieradła sznurze!

We krwi sama chemia...

Tragedia rodziców przerodziła się w prawdziwy koszmar gdy stało się jasne, że ta bezsensowna śmierć to efekt „leczenia” ADHD.

Patrz też: Opole: 9-latka zmarła po przedawkowaniu leków psychotropowych. To matka otruła córkę i 5-letniego syna?

Przeprowadzona autopsja wykazała, że ciało dziecka było przesiąknięte chemikaliami. Poziom zawartości leków we krwi wielokrotnie przekraczał normy. Był nawet wyższy niż u dorosłego mężczyzny leczącego się przewlekle z dolegliwości psychicznych.

Rodzice 10-latka wiedzą, że życia synowi nie wrócą. Zamierzają jednak walczyć przed sądem z lekarzami, którzy przepisują dzieciom leki psychotropowe w dawkach, które mogą zagrażać życiu. A warto dodać, że w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych jest to nagminny proceder.

Co 10 dziecko w Wielkiej Brytani jest "na tabletkach"!

Według danych brytyjskiego NHS (National Health Service) odpowiednika polskiego NFZ na Wyspach ADHD jest leczone farmakologicznie u ponad 600 tysięcy dzieci (do 15-16 roku życia). Co warto dodać, liczba ta podwoiła się w ciągu ostatnich 5 lat!

To oznacza, że przynajmniej 10 procent uczniów szkół podstawowych przyjmuje tabletki psychotropowe. W USA sytuacja jest jeszcze bardziej niepokojąca. Tam - w niektórych stanach - odsetek ten sięga nawet 20 procent.

Warto też dodać, że diagnoza ADHD i ewentualne skierowanie na leczenie odbywa się na podstawie standardowego badania psychiatrycznego, przeprowadzanego niezależnie przez dwóch lekarzy. Nie są prowadzone obserwacje czy analizy przypadków. Po przeprowadzeniu drugiego badania lekarz może przepisać dziecku środku zmieniające psychikę!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki