Rodzice zgotowali mu piekło

i

Autor: FORUM

bydlaki!

10-miesięczny Jacob nie żyje! To, co zrobiła mu matka i ojczym, przyprawia o dreszcze

2023-07-10 15:23

10-miesięczny Jacob miał przed sobą całe życie. Niestety, już nie żyje. Do grobu trafił przez własną matkę i jej partnera, którzy zgotowali mu prawdziwe piekło. Maluszek miał być bity, podtapiany w brodziku i nazywany "diabłem". Dziecko miało całe ciało w siniakach, a podczas sekcji zwłok okazało się, że również złamane żebra i inne obrażenia wewnętrzne!

Brytyjskie media informuję, że sądem w angielskim Derby stanęła 33-letnia Gemma Barton i 39-letni Craig Crouch. Para została oskarżona o zabójstwo 10-miesięcznego Jacoba (do czego się nie przyznają). Chłopczyk przyszedł na świat w niepełnej rodzinie i miał tylko mamę. Chłopczyk miał być w nią wpatrzony jak w obrazek, choć to ona (razem ze swoim nowym partnerem, którego miała poznać na portalu randkowym), w bestialski sposób doprowadzili do jego śmierci 30 grudnia 2020 roku. W dniu śmierci chłopczyk miał na ciele kilkanaście siniaków, wiele złamań żeber i obrażenia wewnętrzne!

39-latek w trakcie czwartkowego przesłuchania (6 lipca) miał przekonywać sąd, że był dla chłopca wspaniałym, dbającym ojczymem. Ba! Miał traktować go jak własnego syna! Przekonywał on, że opiekował się chłopcem, od kiedy tylko maluch przyszedł na świat (Crouch i Barton poznali się, kiedy Brytyjka była w czwartym miesiącu ciąży). - Był mój. Kocham dzieci i zawsze byłem w ich pobliżu - twierdził. Jego nazwisko zostało nawet uwiecznione w akcie narodzin dziecka. -Zapytałem Gemmę: "Jesteś pewna?", a ona odpowiedziała, że nie może o to poprosić nikogo lepszego, więc się zgodziłem - wspominał.

Sąd na posiedzeniu zapoznał się także z czterema nagraniami zarejestrowanymi w domu chłopca. Można było na nich zobaczyć, jak para znęcała się nad dzieckiem niemal od samych jego narodzin. Na jednym z nich widać było jak "troskliwy tatuś" podtapiał trzymiesięcznego wówczas Jacoba w brodziku wypełnionym wodą. Zapytany o to nagranie Crouch przyznał, że materiał "nie wygląda świetnie", ale w ten sposób "przyzwyczajał Jacoba do wody".

Na innym, wykonanym tydzień przed śmiercią, ukazano, jak maluch ma wielkiego siniaka na prawym policzku. Z innej zarejestrowanej rozmowy wynikało natomiast, że para planowała wykąpać Jacoba w... wybielaczu i karmić własnymi wymiocinami. Chłopiec był też przez nich określany mianem "diabła".

Patolog sądowy dr Michael Biggs powiedział, że uraz wyrządzony tępym narzędziem był "jedynym prawdopodobnym wytłumaczeniem" śmierci Jacoba, która według niego nastąpiła w wyniku zapalenia otrzewnej.

Dr Sarah Dixon, konsultant pediatra, powiedziała, że jej zdaniem Jacob był ofiarą "powtarzającego się fizycznego znęcania". Maluch w chwili śmierci miał 19 siniaków i 39 złamań żeber.

Sonda
Czy za zabójstwo dziecka powinna być kara śmierci?
Kamilek z Częstochowy w objęciach pluszowego misia. Nikt go już nie skrzywdzi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki