74-letnia nauczycielka napastowała seksualnie 14-letniego ucznia. Grozi jej teraz 600 lat więzienia
600 lat więzienia - takie wyroki grożą pedofilom w Stanach Zjednoczonych, jeśli usłyszą wystarczająco dużo zarzutów. W przypadku tej niepozornej 74-letniej kobiety poważnych zarzutów nazbierało się aż 25. Wszystkie dotyczą jednej ofiary - 14-letniego ucznia prywatnej szkoły w miejscowości Tomah, w hrabstwie Monroe, w amerykańskim stanie Wisconsin, w której pracowała Anne Nelson-Koch (74 l.). Nie podano zbyt dużo szczegółów tej sprawy, ale według Wisconsin State Journal były to powtarzające się napaści seksualne, do których dochodziło w w piwnicy szkolnego budynku. Postawienie zarzutów Anne Nelson-Koch potwierdził prokurator okręgowy hrabstwa Monroe Kevin Croninger.
Kolejne przypadki zatrzymań nauczycielek za seks z uczniami. Grożą za to surowe kary
"Ofiara tych przestępstw to niezwykle odważny młody człowiek. Mówił prawdę, a ława przysięgłych usłyszała go głośno i wyraźnie. Jesteśmy bardzo wdzięczni jury za ich poświęcenie w poszukiwaniu prawdy" - powiedziała cytowana przez Wisconsin State Journal zastępca prokuratora okręgowego Sarah Skiles. Wnioskowała ona o tymczasowe aresztowanie Anne Nelson-Koch, ostatecznie jednak sędzia zdecydował się na dozór elektroniczny i założenie kobiecie bransoletki z nadajnikiem GPS. Tymczasem przypadki aresztowań nauczycielek za seks z nieletnimi uczniami mnożą się. W lipcu zatrzymano 22-letnią Rachel Goodle z Creek High School w Wisconsin, która miała uprawiać seks ze swoim 16-letnim uczniem na tyłach klasy. 22-latce również grozi wieloletnie więzienie.