Ale kwas! Prezydent Czech pijany

2013-05-13 4:00

Najwyraźniej wirus filipiński upodobał sobie także prezydenta Czech Milosza Zemana (68 l.). Zaatakował go podczas otwarcia komnaty królewskiej na Zamku Hradczańskim w Pradze i prezentacji odrestaurowanej korony św. Wacława, symbolu wolności Czech.

Już przy wejściu do sali z precjozami prezydent prawie się przewrócił. A podczas prezentacji klejnotów koronacyjnych mocno się chwiał, ocierał chusteczką pot z czoła, robiąc przy tym głupie miny. Rzecznik Zemana wyjaśnił, że prezydent złapał infekcję wirusową, przemęczony nadmierną liczbą imprez. Jak podają czeskie "Novinky", kilka godzin wcześniej prezydent Czech był prawdopodobnie na przyjęciu z okazji Dnia Zwycięstwa w ambasadzie Rosji.

A rosyjscy dyplomaci raczą tu gości wódką z kawiorem. Zeman najwyraźniej nie odmawiał poczęstunku i potem nie miał siły celebrować dalszych uroczystości.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki