Ameryka w żałobie po tragedii w Orlando. Dlaczego...

2016-06-14 2:00

Podczas gdy policja przewozi ciała zamordowanych w klubie w Orlando do kostnic i kontaktuje się z bliskimi, w całej Ameryce wszyscy jednoczą się w bólu i żałobie po tej najtragiczniejszej w historii USA masowej strzelaninie. Kondolencje płyną z Białego Domu, sztabów wyborczych kandydatów i burmistrzów miast, z nowojorskim na czele. Politycy wzywają do działań. Zwykli Amerykanie spotykają się wspólnie, zapalają świece, składają kwiaty, by pokazać, że są razem, że nie pozwolą się zastraszyć... Każdy na swój sposób oddaje hołd niewinnym ofiarom. Każdy jednak ma to same pytania: dlaczego Omar Mateen dokonał masakry? Kim był? Skąd ta nienawiść?

Być może to, co w poniedziałek tuż po tragedii mówią o nim ci, co go znali, pozwoli poznać choćby częściowo odpowiedzi. – Jestem w szoku tak jak każdy w Ameryce i na świecie... Nie uznaję żadnej formy przemocy i wydawało mi się, że tak wychowałem swojego syna... – mówił na konferencji  Seddique Mateen, ojciec zabójcy. – Chciałby wiedzieć co on robił, ale naprawdę nie wiem... Nie wiem co miał w głowie... Tutaj w USA pracowałem ciężko, by dać mu najlepszą edukację. Zadbałem o to, by miał start. Pomogłem w kupnie domu. Dawaliśmy mu z żoną opiekę i miłość najlepszą jaką może dać ojciec i matka... Co się stało? Gdyby żył jako rodzic zapytałbym go: „Dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego...”
Sitora Yusufiy, urodzona w Uzbekistanie była żona Omara Mateena, która mieszka teraz w Kolorado, w wydanym oświadczeniu powiedziała o byłym mężu, że „nigdy nie osobą o stabilnej osobowości”. – Najdrobniejsze rzeczy doprowadzały go do wściekłości. Bił mnie. Potrafił przyjść do domu i zaczął się wściekać a potem bić mnie tylko dlatego, że ciągle robię pranie – powiedziała kobieta. Z kolei śledczy wraz z agentami FBI „doszperali” się w przeszłości Omara Mateena, licencjonowanego ochroniarza, że kontaktował się w ostatnim czasie z islamskimi ekstremistami... Pytań więc rodzi się wiele. Tymczasem żałoba i ból trwają w całych Stanach. W kultowym nowojorskim Stonewall Inn, będącym kolebką walki o prawa gejów, zorganizowano nocne czuwanie w czasie którego wspierano się i łączono w bólu po tej okrutnej masakrze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki