Białoruś. Druga ofiara starć. To 25-latek przetrzymywany w więźniarce

2020-08-13 13:36

Płonące budynki, gumowe kule, gaz łzawiący. Nie ustają walki na ulicach białoruskich miast po wygranej w wyborach prezydenckich Aleksandra Łukaszenki (66 l.). Zmarła druga ofiara starć, to 25-latek z Homla, 200 osób zostało rannych a 6 tys. osób zatrzymanych przez reżimowe służby.

Trwają strajki Białorusinów po sfałszowanych wyborach prezydenckich, w który urzędujący od 26 lat Łukaszenka rzekomo uzyskał wynik 80 proc. Radio Swaboda doniosło o śmierci 25-latka z Homla, który prawdopodobnie przez wiele godzin był przetrzymywany na słońcu w więźniarce. Zmarł w szpitalu. - Chcę tylko, by ludzie wiedzieli, że ta paskudna władza zabiła mego syna - mówiła matka 25-latka, a jej słowa przekazał dziennikarz Andrzej Poczobut. 

Brutalności milicyjnego OMON-u i dyktatorowi przygląda się cały świat. Noblistka Swietłana Aleksijewicz (72 l.) zaapelowała nawet do dyktatora. - Odejdź, póki nie jest za późno, zanim nie wepchniesz narodu w straszną otchłań wojny domowej. Nikt tu nie chce krwi czy Majdanu. To tylko Ty chcesz władzy - skomentowała pisarka dla Radia Wolna Europa.

Kraków solidarny z Białorusią

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki