Brooklyn. Po pijanemu rozbił auto, więc... poszedł dalej pić Ale jesteś głupi, Dexter!

2014-01-09 21:10

To chyba najbardziej bezmyślny kierowca w całym Nowym Jorku. Dexter Stroude (35 l.) z Brooklynu nie dość, że wsiadł za kierownicę pijany i doprowadził do wypadku, to jeszcze wyszedł z rozbitego auta roześmiany od ucha do ucha, po czym... polazł do najbliższego baru i zamówił sobie piwo.

Jak podaje policja, Stroude pędził swoim fordem mustangiem wzdłuż 218 Street, ignorując czerwone światła i znaki stopu. Z potężną siłą najechał na skały przy wjeździe do Inwood Hill Park. Kiedy podbiegli świadkowie, z wraku samochodu wysiadło trzech pijanych mężczyzn – Stroude i jego dwóch pasażerów. – Zaczęli się śmiać jakby nic się nie stało! Zaczęli nawet krzyczeć: „Ale piękny wrak” – relacjonował dla DNA.info Cole Thompson, jeden z przechodniów.

Niczym nie wzruszony Stroud poszedł naprzeciwko miejsca wypadku do baru, gdzie zamówił sobie piwo! To idiotyczne zachowanie nie uszło jednak płazem: kierowca został aresztowany i oskarżony za jazdę pod wpływem alkoholu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki