Czechy: Zlokalizowali pięć ciał górników. Wszystkie ratownicy wydobędą w maju

2019-04-15 17:14

Czescy ratownicy górniczy w poniedziałek (15 kwietnia) rozpoczęli akcję w kopalni ČSM-Sever w Stonawie k. Karwiny zmierzającą do wydobycia ciał górników, których 20 grudnia 2018 r. zabił wybuch i pożar metanu, do którego doszło 880 m pod ziemią. Po katastrofie zdołano wydobyć tylko cztery ciała. Akcja ma być zakończona w połowie maja,

Wybuch metanu w kopalni w Karwinie, 20 grudnia 2018

i

Autor: KASIA ZAREMBA / SUPER EXPRESS Wybuch metanu w czeskiej kopalni pochłonął życie 13 górników, w tym 12 Polaków

Jak poinformował media rzecznik OKD Ivo Čelechovský w akcji uczestniczy na razie czterdziestu ratowników. Zlokalizowani oni pięć ciał leżących; tuż za tamą odgradzającą wyrobisko wyłączone z ruchu górniczego. Zapory mają trzy metry grubości. Ratownicy mają w nich wykonać metrowej średnicy otwór. Zamontowany będzie weń tzw. lutociąg, rura doprowadzająca powietrze. Kiedy obszar za tamą będzie napowietrzony, wówczas ratownicy wyciągną zlokalizowane ciała. Może to nastąpić pod koniec kwietnia. Potem znów przystąpią do wentylowania wyrobiska. Po dwóch tygodniach planują dotrzeć do czterech ostatnich górników. Ciała zabitych będzie można zabrać wtedy, gdy służby ratownicze dostaną zgodę od prowadzących śledztwo w sprawie grudniowej katastrofy. To będzie trudna akcja, zważywszy choćby na to, że otamowane wyrobisko ma długość 4,8 km.

Przypomnijmy, że 20 grudnia 2018 r. w katastrofie zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków, pracujących w zewnętrznej polskiej firmie na zlecenie OKD. Niezależnie od czeskiego dochodzenia, swoje postępowanie zmierzające do wyjaśnienia przyczyn tragedii prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. W czeskiej specjalnej komisji powypadkowej uczestniczą także polscy specjaliści.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki