Chile: Na uratowanego górnika czekały żona i kochanka

2010-10-15 19:30

Na oczach całego świata rozegrał się wielki miłosny dramat jednego z chilijskich górników, który wraz z 32 kolegami został wydobyty z zawalonej kopalni. Gdy Yonni Barrios (50 l.) modlił się o ratunek, żona dowiedziała się o jego zdradzie, o tym, że jej mąż od lat ma kochankę!

Łzy szczęścia przeplatają się w Chile ze łzami wściekłości i goryczy. Podczas gdy ostatni spośród 33 górników wydostawał się wczoraj o 2.53 czasu polskiego na wolność, u wylotu tunelu rozgrywały się rozdzierające serce sceny. Już od wielu tygodni na jednego z górników, Yonni Barriosa (50 l.), czekały... dwie kobiety.

Przeczytaj koniecznie: Chile: Wszyscy 33 górnicy uratowani! Są bezpieczni i dobrej formie - ZDJECIA!

Pierwsza z nich, Marta Salinas (58 l.), jest jego żoną, z którą przeżył 28 lat. Druga - Susana Valenzuela (50 l.) - ukrywaną latami kochanką! Panie poznały się w obozie "Nadzieja", gdzie czekały na wieści o zasypanych górnikach, i gdyby ludzie ich nie rozdzielili, wydrapałyby sobie oczy.

Gdy nadszedł dzień uwolnienia, tylko jedna z nich do końca czuwała na pustyni - kochanka. Gdy Yonni wynurzył się na powierzchnię, rzucili się sobie w objęcia i przysięgli, że od dziś na zawsze będą już razem. A żona? Chce rozwodu.

Patrz też: Były piłkarz spędził 69 dni pod ziemią w Chile

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki