Naczelny dowódca brytyjskich sił zbrojnych admirał Tony Radakin dla "The Telegraph": Putin nie chce wojny z NATO
Wszyscy zastanawiają się, jakie ustalenia przyniesie spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem i czy uda się powstrzymać wojnę na Ukrainie oraz zażegnać widmo jej eskalacji. Czy Putin naprawdę chce wojny z NATO, a może to nieprawda? Wypowiedział się na ten temat w artykule dla "The Telegraph" naczelny dowódca brytyjskich sił zbrojnych admirał Tony Radakin. Zdaniem wojskowego z Wielkiej Brytanii rosyjski prezydent nie rozważa zaatakowania Sojuszu Północnoatlantyckiego.
ZOBACZ TEŻ: Spytano Orbana, czy Putin zaatakuje NATO. Odpowiedział natychmiast
"Rosja zajęła mniej niż 0,4% terytorium Ukrainy w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku, mimo że liczba rosyjskich ofiar śmiertelnych i rannych przekroczyła milion. Putin nie chce wojny z NATO, bo przegrałby ją. Nie powinniśmy więc dać się zastraszyć jego retoryce ani kampanii sabotażu, jakkolwiek oburzająca by ona nie była" - napisał admirał Tony Radakin.
"Zapominamy, jak silny pozostaje Zachód. NATO wydaje na obronność więcej niż Rosja i Chiny razem wzięte"
Zdaniem naczelnego dowódcy brytyjskich sił zbrojnych NATO jest silne, a jego strategią jest odstraszanie. Musimy być asertywni i pokazywać tę siłę - uważa admirał Tony Radakin. "Strategią NATO jest odstraszanie, a odstraszamy, pokazując Rosji, że jesteśmy silniejsi. Wymaga to od nas asertywności w każdej dziedzinie – nuklearnej, lądowej, morskiej, powietrznej, cybernetycznej i kosmicznej – a także na arenie dyplomatycznej i gospodarczej" - pisze wojskowy. "Zapominamy, jak silny pozostaje Zachód. Europa i Ameryka Północna odpowiadają za połowę światowego bogactwa. NATO wydaje na obronność więcej niż Rosja i Chiny razem wzięte" - pisze admirał.