Donald Trump powiedział, że Putin chciał zająć całą Ukrainę i udałoby mu się to, gdyby kto inny był prezydentem USA
"Putin chciał zająć całą Ukrainę. Gdybym nie był prezydentem, właśnie by przejmował całą Ukrainę. Ale nie zrobi tego" - tak powiedział Donald Trump do dziennikarzy, udając się Air Force One na dzisiejszy szczyt na Alasce. Jak dodał prezydent Stanów Zjednoczonych, Rosja poniesie „bardzo poważne konsekwencje gospodarcze”, jeśli Władimir Putin nie zawsze porozumienia pokojowego i nie będzie zainteresowany zakończeniem wojny na Ukrainie. Jak dodał, cieszy go obecność przedstawicieli rosyjskiego biznesu na Alasce, jednak nie mają oni na co liczyć, dopóki trwa konflikt. "To dobrze. Podoba mi się to, bo chcą robić interesy. Ale nie będzie interesów, dopóki nie zakończy się wojna" - mówił Donald Trump.
ZOBACZ TEŻ: Trump da Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa? Podano warunki, jest mowa o NATO
Trump poinformował, że Stany Zjednoczone są gotowe rozważyć gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy „wspólnie z Europą i innymi krajami”, jednak nie w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jak podkreślił, formuła ta miałaby być alternatywą dla formalnego członkostwa w NATO, które od dawna budzi sprzeciw Moskwy. Trump zapowiedział też, że w rozmowie z Putinem poruszy temat terytoriów, lecz decyzja w tej sprawie – jak zaznaczył – powinna należeć do Kijowa.
Zmieniono nieco godzinę rozpoczęcia szczytu. Teraz jest mowa o godzinie 21 czasu polskiego
Tymczasem zmieniono nieco godzinę rozpoczęcia dzisiejszego szczytu rosyjsko-amerykańskiego na Alasce. Początkowo informowano, że będzie to godzina 21:30 czasu polskiego, teraz jest mowa o godzinie 21. Oznacza to, że najprawdopodobniej dopiero nad ranem poznamy pierwsze efekty negocjacji na najwyższym szczeblu. Zwłaszcza, że najpierw Donald Trump i Władimir Putin porozmawiają w cztery oczy, a potem zacznie się szersze spotkanie z udziałem delegacji obu krajów. Wołodymyr Zełenski nie został na Alaskę zaproszony, ale Trump podkreśla, że jeśli spotkanie z Putinem pójdzie dobrze, następne zostanie zorganizowane z udziałem Ukrainy.