Bruce Francis, właściciel pieska o imieniu Dash, choruje na stwardnienie rozsiane. Chciał zrobić przelew, by zapłacić swojemu pracownikowi za wyprowadzanie pupila na spacery. W tytule przelewu z zapłatą umieścił więc jego imię - Dash. Jakie było jego zdziwienie, gdy odkrył, że jego przelew został anulowany, a na koncie widnieje oficjalna prośba o wytłumaczenie, co oznacza umieszczony tytuł. Rzecznik banku w wypowiedzi dla KTVU powiedział, że takie działanie ze strony instytucji jest ważną częścią kontroli, by za pośrednictwem banku nie dochodziło do popełnienia przestępstwa. Podkreślił, że płatność - po przeprowadzeniu kontroli - została zrealizowana. Francis natomiast oświadczył, że popiera działanie banku. - Myślę, że jeśli jest coś, co możemy zrobić, by powstrzymać terrorystów, róbmy to. Nawet jeśli to oznacza niewygody dla mnie i mojego pracownika, to cena którą jestem skłonny zapłacić. - powiedział Francis w rozmowie z KTVU.
Our story tonight about a bank mistaking a dog named Dash with Daesh, (or ISIS), freezing a check to dog walker... https://t.co/uRi0SZN2rE
— Monte Francis (@MonteReports) 26 marca 2016
Czytaj także: Zamachy w Brukseli. Polka wśród ofiar ataku terrorystów!