Prezydent USA Donald Trump poinformował, że amerykański 28-punktowy plan pokojowy, dotyczący zakończenia wojny w Ukrainie, został znacząco dopracowany. Jak przekazała Polska Agencja Prasowa, Trump stwierdził, że po konsultacjach z obiema stronami „pozostało tylko kilka punktów spornych”. W związku z tym zdecydował o wysłaniu swoich przedstawicieli do Moskwy i Kijowa.
Polecany artykuł:
- W nadziei na sfinalizowanie tego planu pokojowego, poleciłem mojemu Specjalnemu Wysłannikowi Steve'owi Witkoffowi spotkanie z prezydentem Putinem w Moskwie. Jednocześnie minister sił lądowych Dan Driscoll spotka się z Ukraińcami – napisał Trump na Truth Social, cytowany przez PAP.
Jednocześnie prezydent USA twardo postawił warunek dotyczący ewentualnego osobistego spotkania z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim. Trump zaznaczył, że takie rozmowy odbędą się „TYLKO wtedy, gdy porozumienie kończące tę wojnę będzie OSTATECZNE lub w końcowej fazie”.
Deklaracja jest odpowiedzią na wyniki rozmów amerykańskich przedstawicieli z delegacją Ukrainy w Genewie oraz negocjacji w Abu Zabi z udziałem stron konfliktu. Zarówno przedstawiciele Kijowa, jak i Waszyngtonu twierdzą, że pozostało jedynie kilka szczegółów do ustalenia.
Sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow, cytowany przez PAP, podkreślił, że ostatnie kwestie powinny być uzgodnione bezpośrednio przez prezydentów USA i Ukrainy. Z kolei szef gabinetu Zełenskiego Andrij Jermak mówił, że liczy na spotkanie w posiadłości Trumpa na Florydzie. Biały Dom zaznaczył jednak, że obecnie takich planów nie ma — a wpis Trumpa sugeruje, że do rozmów dojdzie tylko pod warunkiem finalizacji porozumienia.
W ostatnich dniach do Kijowa przybył Dan Driscoll, który przedstawił zmodyfikowaną wersję amerykańskiego planu. Według Jermaka 28-punktowy dokument został zredukowany do 19 punktów, a gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy wyglądają „bardzo solidnie”.
– Uważam, że danie tych silnych gwarancji bezpieczeństwa, których Ukraina nigdy wcześniej nie miała, to historyczna decyzja prezydenta Trumpa i Stanów Zjednoczonych Uważam, że danie tych silnych gwarancji bezpieczeństwa, których Ukraina nigdy wcześniej nie miała, to historyczna decyzja prezydenta Trumpa i Stanów Zjednoczonych– powiedział ukraiński urzędnik.
Znacznie bardziej sceptycznie wypowiedział się rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Ostrzegł, że jeśli z planu usunięte zostaną elementy związane ze spotkaniem Trump–Putin w Anchorage, powstanie „fundamentalnie inna sytuacja”.
Według PAP to właśnie od spełnienia warunku amerykańskiego prezydenta zależy, czy rozmowy pokojowe wejdą w finałowy etap i czy Trump faktycznie usiądzie do stołu z Putinem i Zełenskim.