Wideo
Pogoda
Quizy
Gdy wydawało się, że Ana de Armas (33 l.) nie może już zrobić większego wrażenia na fanach niż na czerwonym dywanie podczas premiery "Nie czas umierać", nagle stało się to! Piękna aktorka pojawiła się na czerwonym dywanie w mocno wyciętej kreacji od Louisa Vuittona. Czarna suknia była zarazem seksowna i elegancka - godna dziewczyny samego Jamesa Bonda, którą zagrała kubańsko-hiszpańska aktorka u boku Daniela Craiga. Wszystko szło doskonale, ale w pewnym momencie coś wymknęło się gwieździe spod kontroli.. Była to jej swawolna pierś, która nie była już w stanie dłużej żyć w luksusowych okowach!
NIE PRZEGAP: Awantura w rodzinie królewskiej! Książęta walczą o skarby po Filipie
NIE PRZEGAP: Policja ściga fryzjerów! "Zakaz golenia i przycinania brody"
Po premierze "Nie czas umierać" Ana de Armas wybrała się na szaloną imprezę. Gdy z niej wychodziła, psotna pierś rozochoconej aktorki wyrwała się znienacka na wolność! Cóż to były za widoki dla fanów Jamesa Bonda! Oczywiście fotoreporterzy nie przegapili takiej okazji do uwiecznienia biustu gwiazdy, która wszak na co dzień wybiera zwyczajne, skromne kreacje.
Podcasty
Playlisty tematyczne
