Elon Musk wcześniej załamywał ręce nad małą liczbą urodzeń w Polsce, teraz chwali politykę migracyjną
Zdawałoby się, że Polska nic a nic nie obchodzi kogoś takiego, jak Elon Musk. Ale amerykański miliarder już drugi raz w ciągu zaledwie paru dni publikuje w mediach społecznościowych swoje refleksje na temat naszego kraju. Początkowo udostępnił post, w którym mowa jest o niskiej dzietności w naszym kraju. „PILNE: Wskaźnik dzietności w Polsce gwałtownie spadł, osiągając poziom około 1,1 dziecka na kobietę, jeden z najniższych w Europie, i oczekuje się, że spadnie jeszcze bardziej do około 1,05. Cywilizacja zanika. Obudźcie się, zanim będzie za późno” – napisał użytkownik DogeDesigner w poście udostępnionym przez Muska, a miliarder dodał do tego własny komentarz: „Spadek populacji przyspiesza”. Nawiasem mówiąc, sam Musk ma kilkanaścioro dzieci z różnymi kobietami, a jako że ma obecnie 632 miliardy dolarów i jest najbogatszym człowiekiem świata, bez wątpienia go na to stać, w przeciwieństwie do wielu Polaków. Ale według założyciela Tesli i SpaceX w Polsce dzieją się też rzeczy godne pochwały. Swoje spostrzeżenia znów zamieścił na platformie X, której zresztą jest właścicielem.
"Co się dzieje w Polsce?". Elon Musk na to: "Polska nie pozwoliła na niekontrolowaną imigrację"
Pretekstem do pisania o Polsce stał się dla Muska ponownie czyjś wpis. Udostępnił posta niejakiego "Wall Street Mav", który przytoczył statystyki dotyczące przestępczości w różnych krajach, nie podając ich źródła. Chodzi o przestępczość seksualną. "Gwałty na 100 000. Co się dzieje w Polsce? Polska: 1,3, Austria: 25,5, Norwegia: 42,1, Francja: 62,7, Szwecja: 84,4, Anglia: 117,2" - głosi wpis, przedstawiający ilość takich przestępstw na sto tysięcy mieszkańców. Elon Musk dodał do tego wpisu swój komentarz, który głosi: "Poland did not allow uncontrolled immigration", czyli "Polska nie pozwoliła na niekontrolowaną imigrację".
Statystyki przytoczone przez Muska są zgodne z danymi na oficjalnej stronie ONZ
Czy statystyki są prawdziwe? Sprawdźmy sami. Według danych ONZ, a konkretnie United Nations Office on Drugs and Crime (UNODC) wskaźnik zgwałceń w Polsce w 2023 roku faktycznie wyniósł około 1,29 na 100 000 mieszkańców. Zgadzają się także dane dla Austrii, Szwecji, Norwegii, Francji. Dane dla Wielkiej Brytanii są na stronie UNODC podzielone regionami i współczynnik zgwałceń w 2023 roku na 100 tysięcy mieszkańców zamieszczony jest tylko dla Szkocji - 43,62 i Irlandii Północnej - 63,1. Zostają jeszcze Anglia i Walia. Dane dla tych regionów ostatni raz były zamieszczane rok wcześniej, wtedy wynosiły 117,3. Wygląda więc na to, że statystyki przytoczone przez Muska nie są wyssane z palca, ale ocena ich interpretacji dokonanej przez miliardera wymagałaby jeszcze zbadania, kim byli sprawcy tych wszystkich przestępstw.