Fala protestów po decyzji prezydenta o zamknięciu Ameryki dla muzułmanów. Sędzina z Brooklynu blokuje deportacje Trumpa

2017-01-30 1:00

„Nie dla zakazu wjazdu”, „Pozwól im wjechać”, „Wszyscy jesteśmy imigrantami”… To tylko niektóre z haseł skandowanych na manifestacjach zalewających całe Stany po tym, jak prezydent Donald Trump (71 l.) podpisał rozporządzenie zakazujące wjazdu i natychmiastowe odesłanie z granicy obywateli siedmiu muzułmańskich krajów. Nakaz automatycznych deportacji został zablokowany tymczasowo przez sędzinę federalną z Brooklynu.

Pierwszego tygodnia urzędowania Donald Trump (71 l.) podpisał szereg dyrektyw, w tym kilka antyimigracyjnych.  Ostatnia wywołała większą falę protestów aniżeli ta odnośnie budowy muru na granicy. Trump podpisał rozporządzenie zakazujące przez 90 dni wjazdu do Stanów Zjednoczonych obywatelom siedmiu muzułmańskich krajów: Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu. Mimo automatycznej fali protestów jakie zalały Stany, służby imigracyjne wykonywały polecenie. Jak podaje Associated Press, od piątku na granicy zatrzymano kilkanaście osób. Tymczasem w sobotę w nocy sędzia federalna z Brooklynu Ann Donnelly zablokowała dyrektywę Donalda Trumpa. Tym samym wstrzymała automatyczne deportacje dla obywateli wyszczególnionych krajów, którzy posiadają ważne wizy i wszelkie dokumenty wymagane do przedstawienia przez uchodźców.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki