Gnębił ubogich lokatorów, by ich wypędzić i wynająć mieszkania za wyższą cenę

2016-05-11 2:00

Po co wynajmować mieszkanie – tak jak nakazuje to prawo – taniej jesli można drożej… Tylko jak pozbyć się balastu w postaci lokatorów objętych stabilizacją czynszów? Proste! Wystarczy ich gnębić, zastraszać i zamienić życie w prawdziwy koszmar i czekać, że sami się wyprowadzą. Właśnie tak robił Steven Croman. Ale jego bezkarność właśnie dobiegła końca.

Właściciel ponad 140 budynków mieszkalnych na Manhattanie usłyszał właśnie zarzuty od prokuratora okręgowego Nowego Jorku Erica Schneidermana.
Steven Croman, wraz z byłym funkcjonariuszem NYPD i swoim brokerem, prowadzili coś, co można by porównać do finansowych nadużyć Bernie'go Madoffa. Otóż pan Croman wyszukiwał tanie kamienice na sprzedaż z apartamentami objętymi stabilizacją czynszów (rent-stabilized). Z pomocą swoich wspólników starał się o bardzo intratne pożyczki dofinansowywane przez miasto. Argumentem zawsze była „pomoc ubogim i utrzymanie tanich mieszkań”.
Ale kiedy tylko stawał się właścicielem budynku, jedyne co miał w głowie to zysk. Dlatego szybko przepędzał lokatorów z mieszkań objętych stabilizacją, aby móc je odnająć za wyższą cenę. Robił to na różne sposoby: odcinając ciepłą wodę, nie przeprowadzając obowiązkowych remontów i napraw, a nawet grożąc. Gdy już mu się udało przepędzić biednego lokatora, znów starł się o pożyczki miejskie z tytułu „nagłej utraty lokatora” i… przeprowadzał w apartamentach remonty, ale – jak wynika z dokumentów sądowych – żeby było taniej, robił bez pozwoleń i najtańszymi kosztami, często z użyciem produktów zawierających ołów, za co również został oskarżony. – Praktyki stosowane przez pana Cromana zmuszają mnie do nazwania go Bernie'm Madoffem wśród landlordów – powiedział prokurator Schneiderman, który postawił landlordowi z piekła rodem dwadzieścia zarzutów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki