Polski rząd i nasi rodacy ze smutkiem przyjęli odwołanie wizyty Donalda Trumpa w Polsce z okazji obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Prezydent USA znalazł jednak sobie zastępstwo - wiceprezydenta Mike’a Pence’a. Decyzja została podjęta w piątek, a sam Trump podkreślał, że musi monitorować sytuację w kraju w związku z nadciągającym huraganem Dorian do wybrzeży Florydy. Informację potwierdził też na konferencji prasowej w Białym Domu. - Z powodu naprawdę potężnego huraganu musiałem odwołać podróż do Polski. To będzie wspaniały weekend - święto przeszłości. Mike Pence zajmie moje miejsce, będzie mnie godnie reprezentować. Ja miałem poczucie, że muszę zostać w kraju - powiedział.
Ale zamiast monitorować, Trump postanowił… odpocząć. Jak poinformował w sobotę korespondent agencji Reutera, Jeff Mason, Trump pojawił się w Sterling stanie Wirginia na swoim polu golfowym. Rewelacje na ten temat potwierdził też dziennikarz CNN, Jeremy Diamond.