Tygrys

i

Autor: Yanping Wang

Groza! Rzeź tygrysów tuż za naszą granicą [ZDJĘCIA]

2018-11-21 15:19

Dramatyczne wieści zza naszej południowej granicy, gdzie czescy śledczy zakończyli właśnie trwające przeszło 5 lat śledztwo w sprawie nielegalnego handlu tygrysimi organami. Policjanci, którzy brali udział w nalocie na rzeźnię, byli wstrząśnięci tym, co zobaczyli. Zwierzęta były przetrzymywane w brudnych, ciasnych klatkach a ich organy wysyłane były do Azji, gdzie uważa się, że mają one lecznice właściwości.

Sprawą od blisko 5 lat zajmowała się policja i Czeska Inspekcja Środowiska. W nalocie na rzeźnię wzięło udział ponad 200 funkcjonariuszy. Według informacji „Science Alert” zwierzęta były przetrzymywane w ciasnych i brudnych betonowych klatkach, które często nie miały dostępu do światła dziennego. Następnie były mordowane w niehumanitarny sposób, a ich organy sprzedawano do Azji, gdzie rozpowszechniona jest wiara w ich lecznice właściwości.

W jednym z lokali, do których weszli policjanci, odnaleziono niedawno zabitego tygrysa. Zwierzę nie miało oka, a na jego szyi znajdowała się krwawa rana. Sekcja zwłok wykazała, że zwierzę zamordowano, strzelając mu w gardło tak, aby straciło jak najmniej „dobrego” futra. Pavla Rihova w rozmowie z „The Guardian” przyznała: - Pracuję w Inspekcji Środowiska od 25 lat, ale to było naprawdę okropne.

Policja uważa, że siatka handlarzy tygrysami może być rozciągnięta na całą Europę.

Skala okrutnych zbrodni jest tym większa, że tygrysy azjatyckie są gatunkiem zagrożonym wyginięciem. Na wolności żyje już mniej niż 4 tys. osobników.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki