GWAŁT w Rimini. Chcą UNIEWINNIĆ zwyrodnialca

2018-05-14 10:19

Gwałt w Rimini. Zaskakujące doniesienia z Włoch. Obrońcy bestii z Konga chcą uniewinnienia ich klienta, który został skazany za brutalny gwałt na Polce i ciężkie pobicie jej męża. Uznawany za szefa bandy plażowych zwyrodnialców Guerlin Butungu - zdaniem adwokatów - wcale nie zgwałcił polskiej turystki. Do tego bandyta miał "trudne życie" i... czuł się samotny.

Gwałt w Rimini. Latem zeszłego roku siejąca postrach na miejscowej plaży grupa zdegenerowanych imigrantów brutalnie napadła na wypoczywającą w kurorcie polską parę. Kobieta na oczach męża była brutalnie gwałcona przez napalonych zwyrodnialców, mężczyzna został natomiast przez nich skatowany. Później wyszło na jaw, że młodzi bandyci zgwałcili też transseksualistę z Peru i napadli na parę włoskich turystów. Sąd skazał trzech członków gangu na karę 9 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Kongijczyk Guerlin Butungu, który uchodzi za szefa grupy zwyrodnialców, dostał bardziej surowy wyrok - 16 lat odsiadki, co nie spodobało się jego adwokatom. Ich zdaniem - jak informują sądowe źródła - sąd apelacyjny powinien wziąć pod uwagę okoliczności łagodzące, takie jak: niekaralność ich klienta, jego młody wiek, ciężkie doświadczenia, samotność, a także to, że wyraził skruchę za popełnione czyny i że nie przeszedł procesu integracji. Do tego utrzymują, że wcale nie nie wiadomo, że to Kongijczyk gwałcił. Obrońcy Butungu przekonują nawet, że współwinni napaści obciążają go, by się bronić. Apelacja rozpatrzona zostanie prawdopodobnie na jesieni.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki