Gwiazdorzy rocka pobili się na scenie! Pozywają się nawzajem

2025-07-21 5:06

Dwa dinozaury rocka pobiły się na scenie w trakcie koncertu w Bostonie! Teraz Perry Farrell (66 l.), wokalista Jane's Addiction i gitarzysta Dave Navarro (58 l.) zwarli się w boju na oczach tysięcy fanów. Na krążącym po sieci wideo widać, że do bitki pierwszy zabrał się Farrell, ale teraz rockmani pozywają się nawzajem! Wokalista twierdzi, że to zespół się nad nim znęcał, a reszta zespołu, że to Farrell jest agresorem i czarnym charakterem. Sprawa skończy się w sądzie!

Wokalista i gitarzysta słynnego rockowego zespołu Jane's Addiction pobili się na scenie podczas koncertu. Pozywają się nawzajem

Ciąg dalszy wielkiej afery w Bostonie! Jeszcze w 2024 roku dwóch sławnych rockmanów pobiło się na scenie na oczach tysięcy zaszokowanych fanów. W połowie koncertu Perry Farrell (66 l.), wokalista Jane's Addiction i gitarzysta Dave Navarro (58 l.) zwarli się w boju. Na krążącym po sieci wideo widać, że do bitki pierwszy zabrał się Farrell, który nagle podszedł do Navarro i zaczął na niego napierać, uniemożliwiając grę, a potem uderzył go łokciem. Rockmanów rozdzieliła osoba z ekipy, koncert przerwano, Farrela ściągnięto ze sceny. Odwołana została trasa koncertowa, nic nie wyszło też z wydania zapowiadanej nowej płyty. Miliony dolarów strat, a także rzekoma bójka, która wywiązała także za kulisami są teraz powodem dwóch pozwów, które wylądowały w sądzie w Los Angeles. Bo nie tylko zespół pozwał swojego wokalistę, ale i wokalista resztę kolegów z zespołu!

PRZECZYTAJ TEŻ: Muzycy pobili się na festiwalu w Opolu! Znane nazwiska. Żenujące sceny w knajpie

Wokalista twierdzi, że to zespół się nad nim znęcał, a reszta zespołu, że to Farrell jest agresorem

O sprawie pisze "The Rolling Stone", który dotarł do pism procesowych. Wokalista twierdzi, że to zespół się nad nim znęcał, a reszta zespołu, że to Farrell jest agresorem i czarnym charakterem. Sprawa skończy się w sądzie. 36-stronicowy pozew złożony przez Dave'a Navarro, Erica Avery'ego i Stephena Perkinsa głosi, że ich frontman jest winien napaści, pobicia, umyślne spowodowania cierpienia psychicznego, zaniedbania, naruszenia obowiązków i umowy, co spowodowało stratę ponad 10 milionów dolarów. Trzej muzycy chcą, by Farrell poniósł koszty afery wywołanej gwałtownym rozpadem zespołu. Tymczasem wokalista nie zamierza przyznawać im racji. Złożył analogiczny pozew, oskarżając kolegów o dokładnie to samo, o co oni oskarżają jego. Mało tego, twierdzi, że podczas koncertów specjalnie grali na instrumentach za głośno, by zagłuszyć jego śpiew! Wygląda na to, że to będzie długi proces...

Super Express Google News
Sonda
Lubisz słuchać rocka?
Szybki quiz dla fanów muzyki rockowej. Queen, Led Zeppelin, Kult i inne
Pytanie 1 z 10
Członkiem zespołu Queen NIE był:
Ci polscy wokaliści zmienili oblicze rocka. Ich głosy porywają tłumy!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki