Andrzej Bargiel

i

Autor: Materiały prasowe/Marek Ogień/Red Bull Content Pool Andrzej Bargiel podczas zjazdu z K2

Heroiczna postawa Bargiela. Zgłosił się do akcji ratowniczej w Karakorum

2018-07-26 17:05

Ledwie w niedzielę Andrzej Bargiel zdobył szczyt K2 i jako pierwszy na świecie zjechał na nartach do podstawy góry. Nie świętuje on jednak swojego ogromnego sukcesu, gdyż zgłosił się do ratowania rosyjskiego himalaisty Aleksandra Gukowa, który utknął na północnym filarze szczytu Latok I (7145 m), części Karakorum. Trwa wyścig z czasem, którego stawką jest życie uwięzionego Rosjanina.

Aleksander Gukow i Siergiej Glazunow przybyli do Pakistanu z zamiarem zdobycia mającego 7145 metrów wysokości szczytu Latok 1.Według informacji rosyjskiego portalu alpinistycznego mountain.ru, wspinacze ruszyli w górę 14 dni temu z pięciodniowym zapasem jedzenia. 24 lipca nadali sygnał GPS z wysokości 6975 metrów, nie jest jednak pewne, czy dotarli na szczyt. Niestety, już dzień później drugi ze wspinaczy spadł podczas zejścia i zginął na oczach kolegi. Gukow nadał wówczas przez satelitarny telefon sygnał SOS z wysokości 6200 metrów. Jak przekazał: - Potrzebuję pomocy. Muszę być ewakuowany. Siergiej spadł. Zostałem w ścianie bez ekwipunku.

Natychmiast zaczęto organizować akcję ratunkową. Do uczestnictwa w niej zgłosili się m.in. dwaj przebywający w okolicy wspinacze: Andrzej Bargiel oraz Niemiec David Gottler. Po obu wysłano helikopter, który miał ich przewieźć pod Latok 1. Niestety, chwilowo uniemożliwiły to złe warunki pogodowe. Kolejna próba ma zostać podjęta w piątek rano.

Rozważane są dwie możliwości dostarczenia pomocy uwięzionemu Rosjaninowi: dotarcie wspinaczy bezpośrednio do Gukowa lub dostarczenie mu z helikoptera sprzętu, dzięki któremu będzie mógł sam zejść.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki