Świat po raz kolejny wstrzymuje oddech! Wszystko przez bardzo napiętą sytuację na linii Irak i Arabia Saudyjska. Według agencji informacyjnej Reuters, to właśnie irańskie wojsko odpowiada na ataki instalacji ropy naftowej w Bukajk i Churajs. Strona amerykańska nie ma wątpliwości, że odpowiedzialność za atak ponosi Iran. Kilka dni temu sugerował to wiceprezydent Mike Pence, teraz głos w tej sprawie zabrał prezydent Donald Trump.
- Jest powód sądzić, że znamy winowajcę, na podstawie ustaleń jesteśmy zwarci i gotowi, ale czekamy aż Królestwo powie nam, kto ich zdaniem stał za atakiem i w jakiej formie będziemy działać - napisał Trump.
Czy faktycznie jest się czego bać?