Dziewczyna najwyraźniej poszła w ślady swojego bitnego ojca - nie tylko wylewa hektolitry potu na siłowni, ale potrafi również solidnie przyłożyć, czego nauczyła się na treningach sztuk walki. I nikogo nie powinno to dziwić, w końcu całe życie podglądała tatę na planach filmowych. Aby jednak ludzie nie kojarzyli jej ze znanym karateką, zmieniła nazwisko. - Chcę być lepsza od niego - zapewnia.
Zobacz także: Niemcy: Polak zgubił karawan ze zwłokami