Kaczyński do Sikorskiego: Tezy ministra ograniczają SUWERENNOŚĆ POLSKI

Ag

2011-11-29 9:15

Szef MSZ na celowniku prezesa PiS. Jarosław Kaczyński zarzuca Radosławowi Sikorskiemu, że wypowiadając się w poniedziałek na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie użył tez, które "ograniczają suwerenność Polski'". Minister Sikorski mówił o przyszłości UE. Kreślił wizję Unii jako federacji państw członkowskich, które miałby tyle autonomii, ile mają stany USA. Minister spraw zagranicznych w odpowiedzii żartował, że na Kaczyńskego "zawsze można liczyć". Bronił się, że zależy mu na przetrwaniu i rozwoju UE.

Najnowsze z działu

Zamach na premiera Słowacji

Jaki jest stan postrzelonego Fico? Są najnowsze informacje o stanie zdrowia polityka

Nieprawdopodobne!

Niechcący zabił ukochaną podczas seksu! Potem było jeszcze straszniej

Szokujące doniesienia

Plotki o sławnej parze to prawda?! "Postanowił to zakończyć, już się wyprowadził"

Zamach na Fico

Zamach na premiera Słowacji. "Lekarze muszą podjąć trudną decyzję"

Wojna na Ukrainie

Rosyjski polityk straszy "wielką wojną" w Europie. Ma wybuchnąć, gdy stanie się jedna rzecz

Jarosław Kaczyński w specjalnie napisanym oświadczeniu skrytykował ministra Sikorskiego za to, co powiedział w poniedziałek w Berlinie na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w sprawie polskiej wizji Unii Europejskiej. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" szef MSZ wyjaśnił, że przyszłością UE jest federacja.

- Korzyścią dla Polski będzie przetrwanie i rozwój federacji, przez członkostwo w której realizujemy nasze potrzeby bezpieczeństwa i dobrobytu. Nie chcemy wyszarpywać jakichś prerogatyw po to, żeby z nimi uciec na peryferie, tylko abyśmy jako patriotyczni Polacy i patriotyczni Europejczycy zadbali, żeby z jednej strony federacja działała dobrze, a z drugiej szanowała tożsamości narodowe - mówił gazecie szef polskiej dyplomacji.

Na reakcję prezesa PiS nie trzeba było długo czekać. Jarosław Kaczyński jeszcze tego samego dnia wystosował oświadczenie, w którym zarzucił Sikorskiemu, że "wystąpił w Berlinie z tezami znacząco ograniczającymi suwerenność Polski". Zdaniem Kaczyńskiego minister "sprzeniewierzył się zawartej w rocie ministerialnego ślubowania zasadzie, że dochowa wierności postanowieniom Konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla niego zawsze najwyższym nakazem".

Minister Sikorski kpił z lidera PiS, że "na Kaczyńskiego zawsze można liczyć". - Najważniejszą kwestią dla nas jest przetrwanie i rozwój UE. To jest żywotny polski interes - bronił się szef MSZ.