Karol musi zapomnieć o koronie?

2008-11-13 18:05

Książę Karol kończy w piątek 60 lat i jest najdłużej czekającym następcą tronu w historii Wielkiej Brytanii. W dodatku, jeśli o zmianie władcy mieliby decydować sami Brytyjczycy, nigdy nie oddaliby władzy w jego ręce.

Choć Karol będzie świętował swoje urodziny wyjątkowo hucznie, to miłego prezentu nie sprawili mu podwładni brytyjskiej korony. Na dzień przed sześćdziesiątą rocznicą, w dzienniku „Daily Mirror”, ukazał się sondaż, w którym mieszkańcy Wysp dali upust swojej niechęci do następcy tronu.

Wyniki są wręcz przytłaczające. Prawie 90 procent Brytyjczyków uważa, że królowa Elżbieta II nie powinna abdykować na rzecz syna. W dodatku większym zaufaniem od Karola cieszy się nie tylko jego starszy syn William, ale i młodszy, znany z nieodpowiedzialnych zachowań Harry.

Zdaniem brytyjskiej prasy Karolowi najbardziej szkodzi... żona – Kamila Parker Bowles. Znaczna część społeczeństwa właśnie ją wini za rozpad pierwszego małżeństwa Karola z uwielbianą przez tłumy Księżną Dianą.

Sam Karol pogarsza jeszcze sytuację, ponieważ nie dba o swój wizerunek. W stosunku do dziennikarzy jest opryskliwy i obraża się na każdą krytykę, a to przekłada się na niepochlebne opinie w mediach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki