Królewska para adoptowała uchodźcę, a on ich okradł

2016-01-04 3:00

Dwudziestoletni Abdi Abdulqadir Osman za nic ma to, co zrobiła dla niego szwedzka rodzina królewska. Adoptowany 5 lat temu przez księżną Christinę (68 l.), siostrę króla Szwecji Karola XVI Gustawa (69 l.), Somalijczyk okazał się oszustem i złodziejem.

Młody uchodźca został przyjęty na królewski dwór w 2010 r. - Chcieliśmy dać obywatelom przykład - mówią księżna Christina i jej mąż Tord Magnuson (74 l.). Abdi jednak zamiast okazać wdzięczność, wyniósł z apartamentu przybranej matki klejnoty warte 850 tys. koron szwedzkich (ok. 400 tys. zł). Złote bransolety, pierścienie oraz biżuterię otrzymaną w darze od cesarza Etiopii sprzedał dwóm dilerom narkotyków za 9 tys. koron (ok. 4 tys. zł). Najcenniejszy łup, tiarę księżnej wysadzaną diamentami, wrzucił do rzeki.

Szwedzka policja nadal poszukuje paserów oraz skradzionych kosztowności. Somalijczykowi postawiony już został zarzut przywłaszczenia drogocennych precjozów. Najbliższe lata na pewno spędzi za kratkami.

Zobacz: W Sylwestra podpalono we Francji TYLKO (?) 804 samochody

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki