Książę Albert i jego żona Charlene spędzają miesiąc miodowy OSOBNO - ZDJĘCIA

2011-07-12 14:06

Porywy namiętności, chwile czułości w romantycznych zakątkach to nieodłączne elementy miodowego miesiąca nowożeńcow. O takiej sielance książę Albert może tylko pomarzyć. Władca Monako zabrał ukochaną żonę w podróż poślubną do jej rodzinnego RPA. Łóżkowe igraszki z Charlene nie wchodzą jednak w grę. Para książęca spędza miesiąc miodowy osobno. Charlene Wittstock mieszka w hotelu Oyster Box w Umhlanga Rocks, a Albert przeniósł się do hotelu Hilton w Durbanie.

Źle się dzieje w małżeństwie księcia Alberta z Monako. Od ślubu upłynęło zaledwie 10 dni, a żona władcy Monako już musi uporać się z mnożącymi się jak grzyby po deszczu plotkami o kolejnych romansach Alberta. Skoki w bok może by jeszcze jakoś przetrawiła, ale Charlene dowiedziała się, że jej ukochany ma trzecie nieślube dziecko.

Już na uroczystości zaślubin wydawało się, że coś jest nie tak. Charlene Wittstock z marnym skutkiem próbowała udawać szczęśliwą pannę młodą. Uważni obserwatorzy zauważyli, że jej uśmiechy są wymuszone, a łzy to nie oznaka wzruszenia tylko rozpaczy.

Patrz też:  Suknia ślubna Charlene Wittstock. Kto ZAPROJEKTOWAŁ suknię żony księcia Alberta? ZDJĘCIA

Książęca para, by uciąć wszystkie plotki na temat kryzysu w ich związku wyruszyła w romantyczną podróż poślubną do RPA. Teraz okazuje się, że miesiąc miodowy wcale taki miodowy nie jest. Małżonkowie zamieszkali w oddzielnych hotelach, oddalonych o 16 km. Charlene zatrzymała się w hotelu Oyster Box w Umhlanga Rocks gdzie noc w apartemencie nowożeńcow kosztuje 4,000 funtów.

Albert przeniósł się do jednego z pokoi w hotelu Hilton w Durbanie. Charlene ukarała w ten sposób męża, który na kilka miesięcy przed ślubem zdradził ją i niedługo po raz trzeci zostanie ojcem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki