Księżna Yorku Sarah Ferguson wzięła pół miliona łapówki

2010-05-25 10:18

Okazuje się, że nie ma odpornych na urok i moc pieniądza. Nawet brytyjska księżna dała się skorumpować. Dziennikarz jednego z popularnych na Wyspach Brytyjskich tabloidów "News of the World" podał się za biznesmena i wręczył księżnej Yorku Sarze Ferguson (50 l.) 500 tys. funtów w zamian z ułatwienie kontaktów z jej byłym mężem, wpływowym w kręgach biznesu księciem Andrzejem (50 l.).

Księżna w zamian za gotówkę oferowała kontakt z czwartym w kolejce do brytyjskiego tronu księciem Andrzejem, który pełni funkcję brytyjskiego przedstawiciela do spraw handlu zagranicznego i może ułatwić zdobywanie lukratywnych kontraktów.

- Mogę otworzyć każde drzwi. Jeśli chcesz mieć go jako partnera w interesach, to zatroszcz się o mnie, a on zatroszczy się o ciebie. Tobie zwróci się to dziesięciokrotnie - tłumaczyła księżna podstawionemu niby-biznesmenowi. Ferguson nie wiedziała, że całą transakcję, czyli rozmowę i przekazanie pieniędzy, nagrywa ukryta kamera. Po tym, gdy nagranie trafiło do Internetu, księżna Sarah zaczęła przepraszać. - Żałuję zaistniałej sytuacji oraz zakłopotania, jakie wywołała. To prawda, że jestem w trudnej sytuacji finansowej, ale oczywiście nie ma żadnego wytłumaczenia dla mojego zachowania - księżna napisała w oświadczeniu. Teraz już wie, że... szlachectwo zobowiązuje.

Przeczytaj koniecznie: Jolanta Pieńkowska ugości księżną Yorku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki