Łukaszenka pozwolił ZABIJAĆ demonstrantów! Grozi bronią palną

2020-10-13 7:19

Protesty na Białorusi coraz bardziej burzliwe! A Aleksandr Łukaszenka nie tylko nie zamierza ustąpić ani negocjować z opozycją, ale grozi manifestantom, że milicja będzie do nich strzelać. Tymczasem podczas ostatniej demonstracji służby zaatakowały gazem łzawiącym grupę emerytów.

Na Białorusi może dojść do jeszcze większego rozlewu krwi! Władze już wcześniej były oskarżane o spowodowanie śmierci kilku protestujących, a teraz otwarcie zaczęły grozić demonstrantom, że ich pozabijają. "Protesty, które przeniosły się głównie do Mińska, stały się zorganizowane i skrajnie radykalne. W związku z tym pracownicy organów spraw wewnętrznych i żołnierze wojsk wewnętrznych nie opuszczą ulic, a w razie potrzeby skorzystają ze specjalnego sprzętu i broni bojowej" - głosi oficjalnie oświadczenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Białorusi.

Na zdjęciach z manifestacji widać zwyczajnych ludzi, którzy odważnie wychodzą na ulice ryzykując życiem. Wśród nich są 80-letni emeryci. Jednak podczas ostatnich demonstracji milicja potraktowała gazem łzawiącym nawet protestujących pokojowo seniorów, a przedstawiciel ministerstwa określił ich jako "grupę anarchistów i kibiców". Służby używały też grabatów hukowych i armatek wodnych, funkcjonariusze bili zatrzymywanych ludzi pałkami. W samą tylko niedzielę zatrzymano 713 osób.

Zamieszki na Białorusi po wyborach prezydenckich

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki