- Polski alpinista zginął wskutek wypadku - przekazał we wtorek portal Swiss Info. Mężczyzna wpadł do szczeliny na lodowcu Monte Rosa w szwajcarskim kurorcie Zermatt.
- Policja kantonu Valais przekazała, że o wypadku powiadomiła para alpinistów, która usłyszała wołanie o pomoc, dochodzące ze szczeliny lodowca.
- 34-letni Polak zmarł w szpitalu. Trwa prokuratorskie śledztwo w tej sprawie!
Szwajcaria: Polski alpinista zginął na lodowcu Monte Rosa
Policja kantonu Valais przekazała, że o wypadku służby powiadomiła para alpinistów, która usłyszała wołanie o pomoc, dochodzące ze szczeliny lodowca. Funkcjonariusze zlokalizowali telefony tych osób i informacje zostały przekazane służbom ratowniczym. Niestety, mimo właściwej reakcji świadków i intensywnych działań służb, ziścił się czarny scenariusz. - 34-letniego mężczyznę wydobyto z zagłębienia w lodzie i udzielono mu pierwszej pomocy na miejscu wypadku. Został przetransportowany do szpitala w Sion, gdzie zmarł w wyniku doznanych obrażeń - poinformował portal, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Prokuratura w Valais wszczęła śledztwo w celu ustalenia dokładnych okoliczności zdarzenia. Rodzinie i przyjaciołom 34-latka składamy wyrazy współczucia. Do sprawy wrócimy w "Super Expressie".
Przypomnijmy - pod koniec lipca pisaliśmy o zagranicznej tragedii z udziałem Polki. Dramat rozegrał się w Egipcie. W wypadku zginęła ceniona lekarka z Olsztyna i jej syn. Więcej na ten temat przeczytacie w tym miejscu.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym profilu na Facebooku oraz na mailu - [email protected].
Polecany artykuł: