Nagi Kowboj czy Nagi Indianin?

2012-07-10 1:55

Każdy miłośnik westernów doskonale wie, że kowboje i Indianie nigdy nie pałali do siebie sympatią. Na Times Square, gdzie do tej pory królował słynny Nagi Kowboj (Naked Cowboy) pojawił się ostatnio Nagi Indianin i atmosfera zrobiła się bardzo napięta.

Kapelusz Nagiego Kowboja, jego gitarę i bokserki zna każdy turysta, który choć raz odwiedził Times Square. Robert Burck, bo tak naprawdę nazywa się Naked Cowboy, od 13 lat chodzi z gitarą po słynnym placu, bez koszuli, w samych butach oraz majtkach grając i śpiewając ku uciesze tłumów. Ludzie robią sobie z nim zdjęcia, kobiety piszczą i proszą go, by zaśpiewał dla nich, albo dał im autograf. Naked Cowboy to człowiek-legenda. Jednak od kilku tygodni na Times Square szyki psuje mu jego konkurent – Nagi Indianin.
– Ja jestem tu przez 365 dni w roku, codziennie od 13 lat, a on jest tu dopiero od 16 dni, a i tak nie codziennie – mówi Kowboj.
Pojawienie się Nagiego Indianina nie podoba się Burckowi. Powiedział nawet, że pozwie go za to, że Indianin kopiuje jego pomysły. No chyba, że Adam David, jak naprawdę nazywa się mężczyzna dołączy do jego firmy „Naked Cowboy Enterprises”, która zrzesza innych artystów ulicznych, jak na przykład Nagą Kowbojkę i udziela im franczyzy na występy. Nagi Indianin już zapowiedział, że nie zamierza pracować dla Kowboja, tylko chce występować na własny rachunek. Czyżby szykowała się wojna?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki