Największy rosyjski atak od szczytu Trumpa i Putina na Alasce. Uderzyli w cywilów, nie żyją dzieci!

"Łącznie tej nocy Rosjanie zabili w Kijowie 23 osoby. Los ośmiu pozostaje nieznany. Kolejne 53 osoby zostały ranne. Wszyscy otrzymali niezbędną pomoc" – napisał na Telegramie prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski. Chodzi o rosyjski atak na budynek mieszkalny, w którym zginęło czworo dzieci. Wszystko dzieje się dwa tygodnie po szczycie na Alasce. "Putin nie chce końca wojny".

Dramatyczna noc w Kijowie. Z czwartku na piątek (28/29 sierpnia), Rosja dokonała największego od czasu szczytu Trumpa z Putinem na Alasce rakietowo-dronowego ataku na Kijów. W sumie zginęły 23 osoby, w tym czworo dzieci. Rakiety uderzyły w pięciopiętrowy budynek mieszkalny. Pocisk trafił również w centrum handlowe w centrum Kijowa, poinformowały władze, a budynki należące do misji Unii Europejskiej i British Council zostały uszkodzone. Przedstawiciele UE potępili rosyjskie ataki. 

Największy atak Rosji od szczytu na Alasce

"Łącznie tamtej nocy Rosjanie zabili w Kijowie 23 osoby. Los ośmiu pozostaje nieznany. Kolejne 53 osoby zostały ranne. Wszyscy otrzymali niezbędną pomoc" – napisał w komunikatorze Telegram Wołodymyr Zełenski. "Kiedy zamiast dyplomacji Rosja wybiera rakiety, kontynuuje modernizację dronów Shahed do zabijania oraz rozwija współpracę z takimi podmiotami, jak Korea Północna, oznacza to, że świat musi reagować adekwatnie. Rosja rozumie tylko siłę i właśnie teraz potrzebne są jej przejawy. Stany Zjednoczone, Europa, kraje G20 dysponują tą siłą" – dodał prezydent Ukrainy.

Siły Powietrzne Ukrainy powiadomiły, że w sumie Rosja wystrzeliła 598 dronów i 31 rakiet podczas nocnego ataku na Kijów i inne miasta. Według ukraińskich władz, siły obronne Ukrainy zestrzeliły 563 drony i 26 rakiet - przekazuje "New York Times". To największy atak Rosji od kilku tygodni. I wyraźnie wskazuje na to, że Putin nie chce pokoju. "Odkąd Trump wyrwał Putina z izolacji dyplomatycznej Zachodu, zapraszając go do Anchorage, Rosja nie poszła na żadne znaczące ustępstwa w żadnej z głównych kwestii spornych między nią a Ukrainą, nie przybliżając obu stron do pokoju. Czwartkowy atak Rosji na stolicę Ukrainy, Kijów, był największym atakiem na tę stolicę od czasu spotkania na Alasce" - czytamy w "NYT".

Szokujące słowa Pieskowa

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, tak skomentował czwartkowe ataki: "Specjalna operacja wojskowa jest kontynuowana, siły ukraińskie nadal atakują rosyjską infrastrukturę". Pieskow powiedział jednocześnie, że "Rosja podtrzymuje zainteresowanie kontynuowaniem procesu negocjacyjnego".

FB: Polacy WŚCIEKLI na Trumpa! OSZALAŁ! Ściska się ze ZBRODNIARZEM! PUTINA trzeba traktować z BUTA! - Komentery
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki