Naprawdę uważa, że jest lepszy od nich?!

2010-12-13 20:52

Wciąż nie wiadomo, czy nasz burmistrz Michael Bloomberg (68 l.) ma chrapkę na fotel prezydencki w Waszyngtonie. On sam zaprzecza temu przy każdej możliwej okazji. Ostatnio zrobił to telewizji NBC. Powiedział tam, że jego ambicją jest przejść do historii jako najlepszy burmistrz... Konkurencję ma dużą, bo wielu jego poprzedników zrobiło dla naszego miasta bardzo dużo.


W programie „Meet the Press” Bloomberg całkowicie zaprzeczył, że jego polityka w Nowym Jorku jest cichym wybadaniem terenu, aby sprawdzić, czy ma on jakiekolwiek szanse na zamieszkanie w Białym Domu.

„No way, no how!” – mówił twardo prowadzącemu wywiad Davidowi Gregory’emu. – Mam świetną pracę i zamierzam w niej pozostać. Dopytywany przez dziennikarza, Bloomberg powiedział, że to, co wygląda na podchody pod Biały Dom, to jego chęć bycia dobrym burmistrzem, „może nawet najlepszym”.

Czy znaczy to, że chce on być lepszy od takich sław, jak burmistrz LaGuardia, Wagner, Koch czy Giuliani, którzy uważani są za najlepszych burmistrzów Nowego Jorku?

Ostatnia seria wystąpień burmistrza skłania coraz większą liczbę obserwatorów życia politycznego do twierdzenia, że Michael Bloomberg, wbrew temu, co sam mówi, sonduje swoje szanse w wyborach prezydenckich. Burmistrz regularnie odnosi się do spraw dotyczących całego kraju, często krytykując obecną administrację za nieudolność i bierność.

To im musiałby dorównać...

• Fiorello LaGuardia

– to jego imieniem nazwano nowojorskie lotnisko, ktore w 1960 roku było najlepszym portem lotniczym świata. LaGuardia walczył z włoskimi gangami terroryzującymi miasto, dał też nowojorczykom pracę w czasach Wielkiego Kryzysu.

• Robert Wagner Jr.
– za jego czasów miastu przybyło mieszkań publicznych, które dziś nie cieszą się zbyt dobrą opinią, wówczas jednak były szczytem postępu. Wagner uważany jest za architekta szkolnictwa publicznego w Nowym Jorku. Zorganizował też miejski uniwersytet CUNY.

• Ed Koch

– przez cały czas swoich rządów dawał dowody miłości do Nowego Jorku, za co przez trzy razy spotykała go wzajemność mieszkańców: rządził on miastem przez 12 lat. Polubili go szczególnie demokraci za jego liberalne poglądy na sprawy społeczne, w tym prawa gejów.

• Rudy Giuliani

– jego nazwisko znają chyba wszyscy. Giuliani zasłynął jako ten, który wreszcie zrobił porządek w Nowym Jorku. Przestępczość w mieście, zawsze uważanym za niebezpieczne, zmalała do relatywnego minimum. Wielu naszych rodaków wdzięcznych jest Giulianiemu za ochronę nielegalnych imigrantów.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki