Nie ma komu chronić granic

2017-11-13 1:00

Ciągle się słyszy o walce z falą nielegalnych imigrantów, budowie wielkiego muru, uszczelnieniu i zabezpieczeniu południowej granicy. Tymczasem okazuje się, że szeregi U.S. Border Patrol, federalnej agencji odpowiedzialnej za chronienie granic, stają się coraz szczuplejsze. Więcej agentów odchodzi z pracy, niż ją podejmuje.

Z raportów przygotowanych przez inspektorów generalnych bezpieczeństwa wewnętrznego kraju oraz członków Government Accountability Office (GAO) wynika, że U.S. Border Patrol traci agentów o wiele szybciej, niż rekrutuje nowych. Autorzy dwóch niezależnych raportów stwierdzili też zgodnie, że agencja ochrony granic i egzekwowania prawa imigracyjnego ma przed sobą poważne wyzwania, jeżeli chodzi o zatrudnienie agentów i odpowiednie ich przeszkolenie.

Jeszcze w styczniu prezydent Donald Trump podpisał dyrektywę zatwierdzającą zatrudnienie dodatkowych pięciu tysięcy agentów patrolu granicznego. Niemniej jednak okazuje się, że chętnych brak. Zgodnie z rozporządzeniem Kongresu z 2011 r. w szeregach U.S. Bordel Patrol powinno być 21 370 agentów. Tymczasem w maju tego roku było ich 19 500. Agenci odchodzą szybciej, niż mogą zostać zastąpieni nowymi rekrutami. Na przestrzeni lat 2013-2016 U.S Border Patrol zatrudniło rocznie przeciętnie 523 agentów, podczas gdy w tym samym czasie odchodziło średnio 904 agentów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki