Nowy Jork. Emocje wokół małżeństw konsularnych

2014-03-31 21:17

Czytelnicy dzwonią i przesyłają maile – nasze informacje o kwestionowaniu małżeństw zawieranych w Konsulacie RP wywołały burzę! Przypomnijmy, nowojorska placówka potwierdziła „Super Expressowi”, że amerykański Urząd Imigracyjny nie uznaje udzielanych w niej ślubów.

– Przez 40 lat akty małżeństw honorowano, nagle jednak zaczęto wymagać amerykańskich dokumentów – przyznała nam Agnieszka Torres de Oliveira, wicekonsul oraz kierownik Wydziału Prawnego i Opieki Konsularnej. – A przecież polski konsul ma prawo przyjmowania oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński od naszych obywateli na podstawie polsko-amerykańskiej Konwencji Konsularnej z 1972 roku – tłumaczyła.

Konsulat i przedstawiciele ambasady w Waszyngtonie wyjaśniają problem z prawnikami. Niezależnie interweniują znani adwokaci, jak mec. Marcin Muszyński. A wielu nowojorskich Polaków wyraża oburzenie:

* To kolejna sprawa po wizach, gdzie widać, jaki to z USA sojusznik Polski i przyjaciel... Anna Kępa z Greenpointu

* Immigration powinno zdawać sobie sprawę, że tymi utrudnieniami szkodzi również amerykańskim obywatelom. Tak było w przypadku obecnego męża mojej siostry. Mieli mnóstwo odkręcania formalności. Agnieszka F. z Maspeth

* Co z tego, że na dokumencie konsularnym jest napisane „Warszawa - Śródmieście”? Chyba urzędnicy w USA mają głowy i wiedzą, że to miejsce potwierdzenia aktu, a nie zawarcia małżeństwa? Andrzej Pacholak z Long Island

* Jeżeli prawo obowiązuje bez problemu przez cztery dekady, a strona polska nic nie zmienia, to chyba logiczne, że jakiś błąd tkwi w amerykańskich przepisach! Beata z Ozone Park.

* Rozumiem ograniczenia, kiedy ludzie próbują coś kombinować z prawem pobytu, ale tutaj chodzi o normalne śluby uczciwych osób, które chcą mieć wszystko zalegalizowane. Niech się władze imigracyjne ogarną! Pati Lukomska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki