Obama wysłał "buziaka" dla Iranu

2009-03-20 17:37

Prezydent Stanów Zjednoczonych chce nowego otwarcia w stosunkach z Iranem. W specjalnym nagraniu powiedział, że jego krajowi zależy na powrocie do stołu rozmów, a nie na konfrontacji. Takiego słodzenia nie było od dawna!

Bezprecedensowa deklaracja Obamy wydane z okazji irańskiego święta Noruz zostało pozytywnie przyjęte w Teheranie. Rzecznik irańskiego prezydenta Mahmuda Ahmedineżada zażądał jednak natychmiast "konkretnych działań", mogących prowadzić do "uznania i naprawy amerykańskich błędów z przeszłości".

Gest Baracka Obamy, to kolejny dowód na łagodzenie stanowiska USA w stosunku do krajów, które George W. Bush nazywał "śmiertelnymi wrogami Ameryki".

Oferując Teheranowi "nowy początek", Obama podkreślił, że pragnie "bezpośrednio rozmawiać z narodem i przywódcami Islamskiej Republiki Iranu". Dodał, iż jego administracja "opowiada się za działaniami dyplomatycznymi, prowadzącymi do wyjaśnienia wielu dzielących nas kwestii (...) a także za nawiązaniem konstruktywnych więzi między USA, Iranem i społecznością międzynarodową".

Czy polityka uśmiechu i wzajemnych uprzejmości odniesie pozytywny skutek? O tym przekonamy się niebawem.  Amerykanie są podzieleni w ocenach zachowania swojego przywódcy. "Buziaka" komentują z rezerwą pamiętając groźby Iranu pod adresem USA oraz Izraela.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki