Obama zawiódł Polaków

2012-03-28 3:00

Czy Polacy jeszcze wierzą Barackowi Obamie? Polscy żołnierze od lat przelewają krew, walcząc u boku Amerykanów. Najpierw ginęli w wojnie w Iraku, teraz w Afganistanie. W zamian za pomoc Amerykanom polscy politycy liczyli na supernowoczesny system ochrony rakietowej, którego elementy rozlokowane miały być w Polsce. Tymczasem okazuje się, że Obama gotów jest poświęcić bezpieczeństwo Polski i Europy a nawet samych Stanów Zjednoczonych, aby tylko dogodzić Rosji. Odebrana przez wielu politycznych obserwatorów postawa sugerująca zmianę stanowiska wobec Rosji na bardziej uległą, oburzyła nie tylko Polaków, ale także Amerykanów.



Prezydent USA zaliczył potężną wpadkę podczas rozmowy z odchodzącym prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem (47 l.). Mikrofony na spotkaniu przywódców w Seulu, stolicy Korei Południowej, przypadkowo nagrały ich prywatną rozmowę, z której można było wywnioskować, że Obamie nie zależy Polsce i Czechach. Zdecydowanie bardziej na sercu leżą mu dobre układy z Rosją.

Kilka godzin później Obama próbował tłumaczyć się ze swoich słów. Mówił, że tak poważnych projektów jak unormowanie stosunków z Rosją nie należy rozpoczynać na kilka miesięcy przed wyborami w USA i tuż po wyborach w Rosji. Tłumaczenie to jednak nie brzmi zbyt przekonująco, co potwierdzają liczne komentarze w amerykańskiej prasie.

Niektórzy obserwatorzy wręcz twierdzą, że Obama zdradził Polskę. „Nieprzyjaciele prezydenta zarzucają mu, że jest zbyt przyjazny wrogom Ameryki a sojuszników traktuje z wrogością” – pisze w „New York Post” Benny Avni. Z kolei Christian Whiton na stronie internetowej telewizji Fox pisze, że „aby zadowolić Rosję, prezydent Obama użyje swojej drugiej kadencji, by jeszcze bardziej osłabić systemy militarne, które miały bronić nas i naszych sojuszników. (...) Wszystko układa się w logiczną całość. W pierwszym roku swojej prezydentury zdradził Polskę i Czechy, naszych aliantów w obronie przed atakami rakietowymi."

O wpadce Obamy niechlubnie wypowiadał się republikański pretendent do fotela w Białym Domu – Mitt Romney. Powiedział on wprost, że to Rosja jest największym wrogiem USA a wypowiedź Obamy nazwał „niepokojącą i zatrważającą”. Dodatkowo politycy republikańscy zażądali oficjalnych wyjaśnień od prezydenta w sprawie jego wypowiedzi.

Również działacze polonijni nie mają wątpliwości co do intencji Obamy. – Jestem w szoku! – powiedział naszemu reporterowi Alex Storożyński z Fundacji Kościuszkowskiej. – Najbardziej niewiarygodne jest to, że Obama mówi o tym tak otwarcie. Co ja mam o tym myśleć, jako Amerykanin polskiego pochodzenia? Że nasz naród nie jest mu już do niczego nie potrzebny?

Tymczasem prezydent RP, Bronisław Komorowski nie przywiązuje do nagranej rozmowy większej wagi. – Nie znamy całości, nie znamy kontekstu – powiedział. Komorowski dodał, że zamierza rozmawiać o elementach tarczy antyrakietowej podczas szczytu NATO w Chicago, jednak nie w oparciu o podsłuchane rozmowy, ale „na podstawie rzetelnych wypowiedzi i deklaracji wszystkich zainteresowanych stron, a szczególnie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej”.

 

 

– Co do wszystkich tych zagadnień, a zwłaszcza tarczy antyrakietowej, to może być rozwiązane, ale ważne jest, żeby on dał mi na to czas (on, czyli przyszły prezydent Władimir Putin – red.) – szeptał Obama Miedwiediewowi.

– Tak, rozumiem. Rozumiem co masz na myśli co do czasu do namysłu – odpowiedział Miedwiediew.

– To moje ostatnie wybory. Po wyborach będę miał większą elastyczność, swobodę ruchu – przekonywał prezydent USA.

– Rozumiem. Przekażę tę informację Władimirowi (Putinowi) – odparł Miedwiediew.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki