Opozycja chce zagrać Łukaszence na nosie

2009-03-30 21:10

Białoruska opozycja zwiera szyki w wojnie z reżimem. Sojusznikiem w walce o demokrację u naszych wschodnich sąsiadów jest Unia Europejska, która organizuje w Brukseli wielką konferencję. To opozycjoniści zdecydują, kto z władz zasiądzie przy stole.

Konferencja, która odbędzie się we wtorek w europarlamencie, ma ocenić, co się zmieniło na Białorusi po tym, jak UE zniosła czasowo nałożone na nią sankcje - mówi tvp.info Jacek Protasiewicz, szef delegacji PE ds. Białorusi. - Dostrzegamy pozytywne zmiany, ale ciągle jest jeszcze wiele do zrobienia - dodaje.

Na spotkaniu będzie m.in. omawiana kontrowersyjna decyzja o tym, by zaprosić samego Aleksandra Łukaszenkę na unijny szczyt poświęcony tzw. Partnerstwu Wschodniemu (programowi współpracy UE z państwami wschodnimi, powstałemu głównie z inicjatywy Polski).

Wśród gości konferencji znajdą się Andżelika Borys, Szefowa Związku Polaków na Białorusi, Aleksander Milinkiewicz, (lider opozycji, szef ugrupowania "Za Wolność"), Anatolij Lebiedźka (opozycjonista, Partia Obywatelska), szef europarlamentu Hans-Gert Poettering, deputowani różnych frakcji PE, a także przedstawiciel władz w Mińsku.

To właśnie sugestie opozycjonistów będą kluczowe na temat tego, czy na unijny szczyt zaprosić prezydenta Białorusi, czy np. premiera lub szefa MSZ.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki