Jest zabójczo piękna i równie inteligentna, ma w małym palcu zarówno lingwistykę, jak i najbardziej seksowne figury salsy. Daria Bojarskaja (36 l.) mogłaby bez wątpienia zagrać kobietę-szpiega w filmie o Jamesie Bondzie! A w prawdziwym życiu podobno nie brakuje jej zadań bardzo przypominających sceny z sensacyjnych filmów. Piękna Rosjanka to tajna broń Władimira Putina - przynajmniej jeśli wierzyć temu, co była rzeczniczka Białego Domu napisała w swojej najnowszej książce. Chodzi o książkę Stephanie Grisham, dawnej przedstawicielki prasowej Donalda Trumpa. "I'll Take Your Questions Now. What I Saw at Trump White House" ukaże się 5 października, fragmenty książki cytują The Washington Post i The New York Times. Wśród barwnych anegdotek z życia Trumpa znalazła się również ta z Darią Bojarskają w roli głównej. Tłumaczka uczestniczyła w spotkaniu byłego prezydenta USA z Putinem w Osace w 2019 roku.
NIE PRZEGAP: Meghan Markle okłamała księcia Harry'ego! Przeszłość księżnej ujawniona
NIE PRZEGAP: Britney Spears WOLNA! Decyzja sądu, ojciec zawieszony w prawach kuratora
"Kiedy spotkanie się zaczęło, Fiona [Fiona Hill, politolog i specjalistka do spraw rosyjskich] nachyliła się do mnie i spytała, czy zauważyłam tłumaczkę Putina, bardzo atrakcyjną brunetkę z długimi włosami, ładną twarzą i cudowną figurą. Powiedziała mi, że podejrzewa, iż ta kobieta została wybrana osobiście przez Putina, by rozpraszać naszego prezydenta" - pisze Grisham. Bojarskaja nie raz pracowała z Putinem. Uczestniczyła m.in. w spotkaniach z Obamą. Sprawa nabrała już takiego rozgłosu, że rzecznik Putina Dmitrij Pieskow już zdążył zaprzeczyć, by Władimir Putin zajmował się osobistym wyborem tłumaczy na spotkania zagraniczne.