Wychodzą na jaw szokujące kulisy piątkowego ataku terrorystycznego na pociąg relacji Paryż-Amsterdam. Gdy skład przejeżdżał przez Belgię, uzbrojony w kałasznikowa, pistolet automatyczny i nóż Marokańczyk Ayoub el-Qahzzani (26 l.) zaczął strzelać. Załoga pociągu zamknęła się w przedziale, zostawiając pasażerów na pastwę islamisty. Ale oni nie dali się zabić.
ZOBACZ TEŻ: Dr Krzysztof Liedel: Terrorystą może być także twój sąsiad
Akcję zaczęli dwaj żołnierze z USA, przypadkiem podróżujący zaatakowanym składem: Alek Sharlatos (22 l.) i Spencer Stone (23 l.). Dołączył do nich student Anthony Sadler. Jeden chwycił szaleńca za szyję, inni powalili go na ziemię. Chris Norman (62 l.), brytyjski informatyk, związał zaskoczonego fanatyka. Inni pasażerowie ratowali rannych. Powiadomili służby i przekazali im terrorystę. W ataku nikt nie zginął, trzy osoby zostały ranne, w tym jeden z bohaterów. Francuskie władze uhonorowały mężczyzn medalami za dzielność.