Jak pije się alkohol w województwie łódzkim? Tyle osób sięga po dwa drinki dziennie

i

Autor: pixabay

Horror na plaży

Plaga pijaków w nadmorskim kurorcie. "Przewracają się, wymiotują, robią kupy"

2023-06-21 14:32

Władze niezwykle popularnego wśród turystów hiszpańskiego kurortu mają niemały problem. Każdego sezonu walczą z prawdziwą plagą pijanych do granic możliwości turystów, którzy po alkoholu pozwalają sobie na wszystko. "Kiedyś jeden zrobił kupę do mojego ogródka, krzyczałem na niego, a on miał spodnie pełne odchodów" - mówi jeden z mieszkańców. Najgorsza jest jedna nacja. Która?

Majorka każdego sezonu jest tłumnie odwiedzana przez turystów z całego świata. I choć lokalne władze nie mogą z tego powodu narzekać, to każdego roku muszą się mierzyć z ogromnymi problemami. Najgorzej pod tym względem jest w miejscowości Arenal, a chodzi o... plagę pijanych, którzy pozwalają sobie dosłownie na wszystko. Przede wszystkim mowa o turystach z Wielkiej Brytanii. Wielu Brytyjczyków przyjeżdża tam tylko na weekendy i nawet nie zawraca sobie głów tym, żeby znaleźć nocleg, tylko od piątku do niedzieli koczuje na plażach, bawiąc się non stop. 

Pijacka turystyka rujnuje znany kurort

"Piją na umór, są bardzo głośni, włóczą się po alejkach, śpią na plażach, przewracają się w pijackich widach, wymiotują, niektórzy nawet defekują na prywatnych posesjach" - podaje "Daily Star", powołując się na rozmowy z władzami miasteczka. Miguel Pascual, mieszkaniec Arenal wyznał w rozmowie z lokalnym "Majorca Bulletin", że pewnego razu nakrył jednego z pijaków, jak załatwia mu się w ogródku. "Krzyczałem do niego, żeby wyszedł z ogrodu, a kiedy się odwrócił, zobaczyłem, że jego spodnie są pełne odchodów" - relacjonował.

Majorka ma problem. "Tu nie da się żyć"

David Servera, prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Llucmajor w rozmowie z "The Sun" nie krył, że "pijacka turystyka" rujnuje spokój i atmosferę miasteczka, a służby nie nadążają ze sprzątaniem ulic. Powiedział też, że z powodu tego, co dzieje się tam w sezonie, wielu regularnych mieszkańców zdecydowało się opuścić to miejsce na dobre. "Tak nie da się żyć. Wiemy, że jest to obszar turystyczny i rozumiemy, że będzie hałas, ale są rzeczy, których nie da się tolerować".

Sonda
Czy piłeś kiedyś alkohol na plaży?
250 km/h autostradą A4! Wszyscy w BMW pijani
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki