GRINDR, smartfon, aplikacja

i

Autor: Jonathan Brady

Podrywał i mordował mężczyzn poznanych przez aplikację randkową [ZDJĘCIA]

2016-11-25 15:39

Stephen Port to seryjny morderca z Londynu, który właśnie został skazany na dożywocie. Ten żądny krwi 41-latek zamordował czterech mężczyzn poznanych przez Grindr - gejowską aplikację, która w prostu sposób umożliwia umówienie się na randkę. Na spotkaniu odurzał swoje ofiary i gwałcił. Cztery ofiary zmarły w wyniku przedawkowania substancji znanej jako "pigułka gwałtu".

Stephen Port miał określony typ ofiary. Najchętniej umawiał się ze szczupłymi, chłopięco wyglądającymi mężczyznami w wieku poniżej 30 lat. Poznawał ich przez różne gejowskie portale i aplikacje randkowe. Za każdym razem posługiwał się fałszywymi zdjęciami i danymi. Na podstawie swoich tożsamości zdobywał zaufanie mężczyzn poznanych przez internet i proponował spotkanie, na którym dosypywał im GHB, czyli środek znany jako tabletka gwałtu. To bardzo niebezpieczna substancja, której odpowiednia ilość spowoduje euforię, brak świadomości i decyzyjności, a zbyt duża dawka może zabić. To właśnie GHB było przyczyną śmierci czterech ofiar Porta: 22-letniego Gabriela Kovari, 21-letniego Daniela Whitwortha, 25-letniego Jacka Taylora i 23-letniego Anthony'ego Walgate'a. Każdy z nich został znaleziony martwy w okolicy oddalonej o około 400 metrów od mieszkania 41-letniego gwałciciela i mordercy w Londynie. Podczas procesu ława przysięgłych uznała go winnym w sumie 22 przestępstw na 11 osobach, a w tym 4 morderstw, 4 gwałtów, 4 napaści seksualnych i 10 przypadków podania nielegalnych substancji. Policja nie wyklucza, że cztery śmiertelne ofriary nie są jego jedynymi. W Londynie odnotowano łącznie 58 zgonów spowodowanych przez GHB. Został skazany na dożywocie.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki